Podpalił stodołę, bo miał konflikt z właścicielem. Prędko na wolność nie wyjdzie
Kryminalni ustalili sprawcę podpalenia stodoły na Lubelszczyźnie. Zatrzymany 35-latek był skonfliktowany z właścicielem posesji. Okazało się, że miał status poszukiwanego do odbycia kary ponad 5 lat pozbawienia wolności.
W minioną sobotę (28 września) dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim został powiadomiony o pożarze stodoły w gm. Jarczów. Informacja pochodziła od jednego z mieszkańców, który zauważył ogień. Na miejsce zostali skierowani policjanci oraz straż pożarna.
Ze wstępnych ustaleń stróżów prawa wynikało, że ktoś umyślnie podłożył ogień, w wyniku czego spaleniu uległ drewniany budynek. Właściciel oszacował straty na około 70 tysięcy złotych.
130 tys. zł strat po pożarze stodoły. Podejrzany o podpalenie biegał nago po wsi
- Policjanci z wydziału kryminalnego tomaszowskiej jednostki ustalili, że sprawcą podpalenia jest 35-latek z Tomaszowa Lubelskiego, który umyślnie podłożył ogień, gdyż miał konflikt z właścicielem posesji. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Usłyszał już zarzuty związane z podpaleniem, do czego się przyznał - informuje sierż. sztab. Aneta Brzykcy z tomaszowskiej KPP.
Jak dodaje, okazało się, że 35-latek był poszukiwany do odbycia kary ponad 5 lat pozbawienia wolności za wprowadzanie do obrotu znacznych ilości środków odurzających.
- Mieszkaniec Tomaszowa usłyszał również zarzuty za naruszenia zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, dwie kradzieże, uporczywe nękanie oraz groźby karalne. Mężczyzna zostanie doprowadzony do zakładu karnego – przekazuje policjantka.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl