Pędził na żniwa. 27-latka zatrzymały jednak radar i alkomat
Był nietrzeźwy, rozmawiał przez telefon i pędził 114 km na godz. w terenie zabudowanym. 27-letni kierowca auta tłumaczył policjantom, że śpieszy się na żniwa.
Gdy w miniony czwartek (27 lipca) za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa wpłynęło zgłoszenie dotyczące kierowców nieprzestrzegających ograniczenia prędkości w terenie zabudowanym w miejscowości Siemiątkowo (pow. żuromiński, woj. mazowieckie), na miejsce wysłano patrol „drogówki”. W pewnym momencie funkcjonariusze zwrócili uwagę na jadący z nadmierną prędkością pojazd bez włączonych świateł. Pomiar prędkości wykazał 114 km na godz., tj. o 64 km na godz. więcej niż pozwalają przepisy. Mundurowi zatrzymali auto do kontroli.
Służby w gospodarstwach. Okazało się, że rolnicy dobrze przygotowują maszyny do żniw
- Okazało się również, że kierujący audi zamiast skupić się na drodze, pochłonięty był rozmową przez telefon. Jednak to nie koniec problemów 27-letniego mieszkańca powiatu żuromińskiego, który poinformował policjantów, że bardzo się spieszy z pomocą teściowi przy żniwach. Kontrola stanu trzeźwości mężczyzny wykazała, że znajduje się pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało 0,8 promila alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze zatrzymali 27-latkowi prawo jazdy i poinformowali o konsekwencjach jazdy „na podwójnym gazie” - przekazał asp. Tomasz Łopiński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Żurominie.
Jak dodał, za popełnione wykroczenia, tj. przekroczenie prędkości, rozmowę przez telefon podczas jazdy i jazdę bez włączonych świateł, mężczyzna został ukarany mandatem w kwocie 2600 złotych. Łączna liczba punktów karnych za popełnione przestępstwo drogowe i zbieg wykroczeń to w tym przypadku 43.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl