Służby w gospodarstwach. Okazało się, że rolnicy dobrze przygotowują maszyny do żniw
Kombajny, ciągniki i inne maszyny rolnicze pracujące podczas żniw są sprawdzane podczas wizytacji gospodarstw realizowanych przez policjantów, strażaków i inspektorów PIP.
Ostatnio przedstawiciele Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pleszewie, Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie oraz Okręgowego Inspektoratu Pracy w Poznaniu (woj. wielkopolskie) wyjechali w teren, by przeprowadzić wizytację gospodarstw.
- Celem tej akcji było sprawdzenie stosowania zasad bezpieczeństwa i higieny pracy oraz przestrzegania przepisów przeciwpożarowych. Sprawdzano również stan i czystość najbardziej newralgicznych i narażonych na pojawienie się ognia elementów maszyn. Jak się okazało, większość pojazdów była znakomicie do żniw przygotowana, a jedyną nieprawidłowością z zakresu przestrzegania przepisów ochrony przeciwpożarowej, jaką czasem zdarzało się napotykać, był brak ważnych legalizacji znajdujących się w pojazdach gaśnic – przekazuje st. asp. Mariusz Glapa z KP PSP w Pleszewie.
KRUS, PIP, PSP, Policja – ciebie też może spotkać taka kontrola w drodze na pole
Czyścić, smarować, sprawdzać sprawność
Jak podkreśla, choć rolnicy w letnim okresie mogą jedynie pomarzyć o chwili wytchnienia, to nie powinni zapominać o przestrzeganiu zasad bezpieczeństwa.
- Szczególnie ważne jest zadbanie o prawidłowe utrzymanie kombajnów i innych maszyn rolniczych. Nie ma co ukrywać, że maszyny i urządzenia wykorzystywane po kilkanaście godzin wymagają codziennych zabiegów konserwacyjnych. Wszystkie części mechaniczne pracujące w ruchu muszą być systematycznie czyszczone, smarowane i sprawdzane, czy są sprawne zgodnie z zaleceniami producenta określonymi w dokumentacji techniczno-ruchowej. To fundamentalna zasada bezpieczeństwa – zaznacza Mariusz Glapa.
Zwraca szczególną uwagę na kombajny, które pracują w warunkach dużego zapylenia, szczególnie sprzyjającego powstawaniu pożarów, co wymaga zatem niezwykłej ostrożności obsługującego i bezwzględnego przestrzegania przepisów przeciwpożarowych.
- Przed rozpoczęciem pracy trzeba sprawdzić stan paliwa w zbiorniku i oleju w skrzyni korbowej silnika, skrzyni biegów i układu hydraulicznego. Braki należy uzupełnić w taki sposób, aby nie pozostawić śladów na obudowie i podzespołach. Z powierzchni zewnętrznych podzespołów rolnik powinien usunąć ślady smarów, oleju i paliwa, a silnik oczyścić z pyłu i zanieczyszczeń. Nie można zapomnieć także o sprawdzeniu stanu instalacji elektrycznej, akumulatorów, złączy i zacisków elektrycznych. Na koniec koniecznie trzeba ocenić, czy przewody znajdujące się w pobliżu ruchomych części maszyny nie są narażone na uszkodzenie w trakcie jej pracy – podpowiada strażak.
I wskazuje na kolejny ważny element zabezpieczenia, jakim jest podręczny sprzęt gaśniczy do prowadzenia ewentualnych działań gaśniczych.
Zaczęło się. Kombajny płoną na polach jak pochodnie
Lokalizacja sprzętu gaśniczego jest kluczowa
- Choć kwestia ochrony przeciwpożarowej wydaje się być oczywista, to przypadki pokazują, że niewłaściwe zabezpieczenia są jedną z przyczyn tragicznych wypadków. W takich sytuacjach, szczególnie ważne jest nie tylko zaopatrzenie się w popularne gaśnice, ale także odpowiednie zabezpieczenie ciągników z pługami do oborywania miejsca pożaru oraz beczkowozów z wodą – przekonuje Glapa.
Dodaje, że mała gaśnica wystarczy jedynie dla formalności. Odpowiednie zabezpieczenie kombajnu powinno składać się w ocenie strażaków z co najmniej dwóch gaśnic proszkowych zawierających po 6 kg środka gaśniczego służącego do gaszenia pożarów grupy A, B, C. Ponadto do gaszenia materiałów w miejscu omłotu, np. słomy na polu czy plew, należy mieć pod ręką gaśnicę wodno-pianową, sześciokilogramową lub większą. Gaśnica pianowa, z uwagi na zawartość wody, ma za zadanie zmniejszenie temperatury palącej się substancji oraz naniesienie piany, co ogranicza dostęp tlenu do palącej się substancji. Z kolei gaśnica proszkowa nadaje się do stłumienia zarzewia pożaru. Ten podręczny sprzęt gaśniczy należy uzupełnić łopatą do ewentualnego przysypania ziemią płonącej słomy.
- Ważna jest także lokalizacja sprzętu. Powinna umożliwiać jak najszybszy dostęp do niego, dlatego w kabinie kombajnu najlepiej mieć gaśnicę proszkową. Dobrze jest jednak taką samą zamocować przy komorze silnika. Z uwagi na to, że silnik stanowi źródło wysokiej temperatury oraz miejsce, gdzie znajdują się łatwopalne substancje, tam też łatwo o pojawienie się ognia. Gaśnica pianowa – z uwagi na zawartość wody – powinna znajdować się w okolicy wylotu słomy i plew – wyjaśnia pożarnik.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl