Ogień pochłonął ponad 30 tysięcy kurczaków
14 zastępów strażaków, w tym ochotnicy z Trzebiechowa oraz jednostki zawodowe z Zielonej Góry i Sulechowa, uczestniczyło w akcji gaśniczej w Swarzynicach (woj. lubuskie). W ogniu stanął tam 22 stycznia duży kurnik.
Jak podaje serwis newslubuski.pl, płomienie wzięły się z promiennika gazowego. A gdy po chwili nastąpił bardzo silny wybuch, ogień w mgnieniu oka rozprzestrzenił się po całym obiekcie.
Pożar w gospodarstwie. Rolnik podziękował policjantom
Pożar był już mocno rozwinięty, kiedy na miejsce dotarły pierwsze zastępy ratowników.
Musieli oni podawać środki gaśnicze zarówno w natarciu na płonący kurnik (pożar był podsycany znajdującą się tam słomą), jak i walczyć w obronie kolejnego obiektu inwentarskiego, znajdującego się nieopodal na tej fermie.
Według informacji dziennikarzy newslubuski.pl, pożoga pochłonęła aż około 32 tys. kurczaków, a udało się uratować zaledwie kilka sztuk.
- Dzisiaj była tam nowa dostawa - powiedział reporterowi świadek zdarzenia.
Oprócz tego spore straty są związane z uszkodzeniem budynku. Naruszona została cała jego konstrukcja, zwalił się do środka dach. Na szczęście nikt nie został w tym zdarzeniu fizycznie poszkodowany.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl