Pożar w gospodarstwie. Rolnik podziękował policjantom
Stodoła, gdzie stał ciągnik rolniczy i składowane było siano, stanęła w płomieniach w miejscowości Lubiechowa (pow. złotoryjski, woj. dolnośląskie). Ogromnych strat udało się uniknąć tylko dzięki błyskawicznej interwencji funkcjonariuszy.
Ogromne straty po pożarze. Policja zatrzymała podpalaczy
Patrol z Posterunku Policji w Świerzawie w sylwestrowy poniedziałek w nocy zauważył płomienie wydobywające się z budynku na terenie jednego z gospodarstw.
Funkcjonariusze, spośród których jeden jest także czynnym strażakiem-ochotnikiem, natychmiast poinformowali o zagrożeniu dyżurnego z komendy i straż pożarną. Następnie weszli na posesję i sprawdzili, czy we wnętrzu stodoły nie ma osób lub zwierząt. Zaalarmowali też rolnika.
- Kiedy do działań gaśniczych przystąpili strażacy, policjanci udzielali pierwszej pomocy przedmedycznej właścicielce posesji, która zdenerwowana całą sytuacją, zasłabła - relacjonuje st. sierż. Dominika Kwakszys, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi.
W wyniku pożaru spaleniu uległo pomieszczenie, w którym znajdował się ciągnik rolniczy, poszycie dachu stodoły oraz niewielka ilość siana.
10-latek puścił z dymem baloty słomy. Podpalaczka lasów zatrzymana
Gospodarz serdecznie podziękował stróżom prawa za czujność i zaangażowanie w tej trudnej sytuacji.
Wcześnie dostrzeżone płomienie i błyskawicznie podjęte działania, a także sprawnie przeprowadzona akcja gaśnicza, pozwoliły na zapobieżenie tragedii i znaczne ograniczenie strat.
- Wyrazy uznania właściciela posesji bardzo nas cieszą i motywują do dalszego, wzorowego pełnienia niełatwej służby. Warto podkreślić jak ważne podczas tego typu zdarzeń jest wzajemne wsparcie i współdziałanie służb ratunkowych. Dziękujemy naszym kolegom za profesjonalizm i godną naśladowania postawę - podkreśla st. sierż. Kwakszys.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl