Ministerstwa wesprą finansowo uczelniane kliniki weterynaryjne
Zależy nam, żeby jakość kształcenia lekarzy weterynarii była należyta - powiedział Henryk Kowalczyk, minister rolnictwa. Zapowiedział wsparcie finansowe dla uczelnianych klinik ze strony Ministerstwa Edukacji i Nauki oraz Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Podczas briefingu "Kliniki weterynaryjne - rozwiązania zmierzające do poprawy jakości oraz obniżenia kosztów usług leczenia zwierząt" wicepremier wskazał, że jest duże zapotrzebowanie na usługi lekarzy weterynarii m.in. w Inspekcji Weterynaryjnej oraz przy leczeniu zwierząt.
Inspekcja Weterynaryjna będzie mogła karać mandatami
Podkreślił, że jest to zawód, który wymaga kształcenia praktycznego, realizowanego w klinikach, w tym placówkach funkcjonujących przy uczelniach.
- Rozmawialiśmy o tym, jak umocnić funkcjonowanie klinik weterynaryjnych zorganizowanych przy uczelniach. Oczywiście zależy nam na tym, żeby procedury wysokospecjalistyczne były tam realizowane, aby jakość kształcenia lekarzy weterynarii była należyta - powiedział Kowalczyk.
Dodał, że ważne jest, by kliniki były dostępne dla właścicieli zwierząt oraz miały możliwość "wyjazdu w teren" do pacjentów. Zapowiedział wsparcie finansowe ze strony wspomnianych resortów.
Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki podziękował rektorom uczelni przyrodniczych, które prowadzą "kliniki weterynaryjne na najwyższym poziomie": Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu oraz Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.
Lekarze weterynarii zamanifestowali swoje niezadowolenie
Zwrócił uwagę, że kliniki mają podwójne znaczenie: kształcenie lekarzy weterynarii w sposób praktyczny oraz leczenie najgorszych przypadków, "których nie da się leczyć w normalnych warunkach". Jak podkreślił, "są absolutnie niezbędne z punktu widzenia bezpieczeństwa żywnościowego".
- Jeszcze w przyszłym tygodniu przekażę wszystkim czterem uczelniom zwiększenie subwencji o 2,5 mln, czyli łącznie 10 mln złotych na rozwój potencjału klinik weterynaryjnych i wydziałów weterynaryjnych - zapowiedział szef MEiN.
Kowalczyk zapowiedział utworzenie 900 etatów dla Inspekcji Weterynaryjnej, co umożliwi kontrolę stanu zdrowia zwierząt w sposób nie tylko interwencyjny, ale też systematyczny. Miałoby to też zapobiegać przypadkom nieuzasadnionego zabierania zwierząt hodowcom.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś