Minister broni swojej decyzji. Nagrody i premie wypłacono zgodnie z prawem
"Wypłata premii i nagród w instytucjach podległych ministerstwu rolnictwa jest zgodna z prawem i regulują to przepisy" - poinformował w oświadczeniu Jan Krzysztof Ardanowski, szef resortu.
Polityk odniósł się do medialnych informacji o tym, że przyznane przez niego nagrody w podległych instytucjach są znacznie wyższe od tych, które przyznał za 2017 r. jego poprzednik Krzysztof Jurgiel (173 mln zł).
Ardanowski przebił Jurgiela. Rozdał ponad 260 milionów premii i nagród
Na premie, nagrody i "trzynastki" za 2018 rok resort rolnictwa przeznaczył 264 mln zł. Otrzymały je 23 podległe resortowi jednostki organizacyjne i kolejnych 69 przez niego nadzorowanych.
Jak zauważył Ardanowski w oświadczeniu, "tzw. nagrody opisywane przez media wynikają z przepisów prawa i nie zależą od woli ministra. Na przykład środki pochodzące z funduszu nagród zawierają także oszczędności pracownicze, bezpłatne urlopy i wakaty, czyli pochodzą także z oszczędności pracowniczych. Kolejna pozycja nagród, czyli dodatkowe wynagrodzenie roczne, tzw. trzynastka, jest w całej sferze budżetowej regulowana ustawą z dnia 12 grudnia 1997 roku i pracodawca jest zobowiązany ją wypłacić. Następne kwestionowane fundusze, czyli premie, pochodzą z funduszu premii i są wypłacane obligatoryjnie".
Szef resortu rolnictwa wyliczył w oświadczeniu, że w Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie nagrody dla 199 osób wynoszą ok. 1,6 mln, w wojewódzkich ODR dla 3720 osób 35,1 mln zł, w ARiMR dla 11 681 osób 99,3 mln zł, w COBORU dla 568 osób 5,5 mln zł, w KOWR dla 2015 osób 11,7 mln zł (zostały zmniejszone w stosunku do 2017 r. o 1,1 mln zł), w 10 instytutach naukowo-badawczych dla 3086 osób 14 mln zł, w szkołach rolniczych podległych ministerstwu dla 2850 osób 14,5 mln zł, zaś w MRiRW dla 756 osób 12,2 mln zł.
Pracownicy ARiMR będą więcej zarabiać. Jest porozumienie
Ardanowski zapewnił, że on sam ani nikt z kierownictwa resortu, podobnie jak prezesi i zastępcy podległych mu instytucji, nie otrzymują żadnych dodatkowych nagród.
Wyjaśnił, że na koniec 2018 roku zatrudnienie w ministerstwie, jednostkach podległych i nadzorowanych wynosiło 32 337 osób i zmniejszyło się w ciągu roku o 2181 pracowników.
"Powodem tego są, oprócz odejść pracowników, ograniczenia przeze mnie zatrudnienia nowych osób i zablokowania nowych etatów dla KOWR, także, a może przede wszystkim generalnie niskie płace w podległych ministrowi rolnictwa instytucjach" - czytamy.
Minister dodał, że biorąc pod uwagę sytuację na rynku pracy, płace w sferze budżetowej są często niewystarczające, by zatrzymać najlepszych fachowców.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś