Konsumenci w UE mogą ograniczyć kupowanie naszej żywności

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Longina Grzegórska-Szpyt PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
11-02-2019,8:10 Aktualizacja: 11-02-2019,8:17
A A A

Konsumenci w UE mogą ograniczyć kupno produktów spożywczych pochodzących z Polski - oceniła Rada Towarzystwa Ekonomistów Polskich, odnosząc się do sprawy nielegalnego uboju bydła.

W oświadczeniu Rady TEP czytamy, że "nagłośnione w ostatnim czasie przypadki wykrycia nielegalnego uboju bydła w Polsce wywołały już reakcję wielu państw członkowskich Unii Europejskiej, które nawołują swoich obywateli do niekupowania mięsa z Polski".

bydło, ubojnia, produkcja zwierzęca

Unijni inspektorzy zakończyli audyt nadzoru weterynaryjnego w Polsce

W piątek unijni inspektorzy zakończyli audyt nadzoru weterynaryjnego w Polsce. Audyt był przeprowadzany w ubojni, skupie zwierząt oraz zakładzie przetwórczym - poinformował PAP Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk. - W ciągu 10...

Z dużym prawdopodobieństwem problem nie ograniczy się wyłącznie do polskiej wołowiny, bo konsumenci w UE - dbając o swoje zdrowie - mogą ograniczyć kupno wszelkich produktów mięsnych, a być może także innych artykułów spożywczych pochodzących z naszego kraju - podkreślono.

Rada TEP stwierdziła, że "gdyby doszło do realizacji tego scenariusza, odbudowa ich zaufania do jakości żywności z Polski będzie trudna i długotrwała, a producenci żywności w Polsce doświadczą spadku popytu zapewne nie tylko ze strony kontrahentów w UE, ale także na rynkach leżących poza Europą".

"Rozwój polskiego rolnictwa i przemysłu spożywczego silnie zależy od popytu z zagranicy. Od wejścia do UE, czyli już od 15 lat, Polska notuje dynamiczny wzrost eksportu żywności. Ponad 80 proc. polskiej żywności trafia na rynki krajów UE. W 2017 r. eksport artykułów rolno-spożywczych wyniósł blisko 28 mld euro, co stanowiło 13,5 proc. polskiego eksportu ogółem" - przypomniało TEP.

nielegalny ubój bydła, mięso z chorych krów, kontrole w ubojniach, komisja europejska, jacek czaputowicz

Europa docenia działania Polski w sprawie nielegalnego uboju

Jacek Czaputowicz, minister spraw zagranicznych poinformował, że przypadek nielegalnego uboju bydła w Polsce jest godny ubolewania, ale Unia Europejska docenia działania polskich władz w tym zakresie i uważa je za skuteczne. Chodzi o nielegalny...

"Polska jest drugim w Europie eksporterem mięsa wołowego. Niemal 90 proc. wołowiny produkowanej w Polsce trafia na rynki europejskie. Ten ogromny sukces wynika nie tylko z wysokiej konkurencyjności cenowej polskich produktów, ale także - jak dotąd - dużego zaufania klientów: przekonania, że polskie produkty spełniają wysokie standardy bezpieczeństwa wymagane od wszystkich produktów żywnościowych trafiających na rynek UE" - dodała.

Ekonomiści stwierdzili, że "ujawnione ostatnio przypadki nielegalnego uboju bydła dowodzą, że system nadzoru nad wysoce wrażliwym sektorem uboju bydła w Polsce jest nieskuteczny".
"Już pod koniec 2018 roku wiadomo było, że w inspektoratach weterynaryjnych są liczne wakaty wynikających m.in. z niskich wynagrodzeń. Niestety, długo nie trzeba było czekać na pojawienie się skutków tego problemu" - dodali.

"Apelujemy do rządu o natychmiastowe wprowadzenie odpowiednich działań, które wzmocnią nadzór weterynaryjny nad ubojniami, co wymaga m.in. poprawy sytuacji kadrowej w powiatowych inspektoratach weterynaryjnych" - podkreślili eksperci TEP.

Dodali, że "brak odpowiednich działań naprawczych może spowodować olbrzymie szkody finansowe wśród uczciwych producentów żywności, którzy gwarantują wysoką jakość swoich produktów".

Szef resortu rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zapowiada zaostrzenie przepisy dotyczące nadzoru, chodzi m.in. o 24-godzinny monitoring w rzeźniach, rozszerzenie odpowiedzialności Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej, doinwestowanie, zatrudnienie większej liczby ludzi w inspekcji itd.
 

Poleć
Udostępnij