Izby rolnicze czekają zmiany? Centrala chce większych kompetencji
Jak bumerang wraca co jakiś czas temat zmian dotyczący działalności izb rolniczych. Co ciekawe, nad propozycją nowych przepisów pracuje nawet sama centrala rolniczego samorządu.
Projekt nowelizacji ustawy o izbach rolniczych złożyło w Sejmie ugrupowanie Kukiz'15. Dokument zakłada, że z dotacji otrzymywanych dotychczas przez izby (2 procent podatku rolnego płaconego przez każdego gospodarza) będą korzystały również inne organizacje rolnicze.
KRIR chce stosowania zapraw neonikotynoidowych
Z innych propozycji należy wspomnieć o tej dotyczącej przeprowadzania wyborów do rolniczego samorządu na poziomie sołectw. Miałoby to m.in. podnieść jego reprezentatywność.
Krajowa Rada Izb Rolniczych zdecydowanie sprzeciwiła się takim zmianom w ustawie. Centrala podkreśliła, że owe zamierzenia nie zostały poprzedzone żadnymi konsultacjami z samorządem rolniczym, czyli podmiotem, którego projekt dotyczy.
"Niedopuszczalne jest proponowanie tak fundamentalnych zmian w funkcjonowaniu organizacji, bez poprzedzenia ich szczegółową analizą skutków i konsekwencji ich wprowadzenia" - zaznaczyła KRIR w oficjalnym stanowisku.
W piśmie czytamy również, że "samorząd rolniczy po 20-letniej działalności widzi potrzebę nowelizacji ustawy o izbach rolniczych w kierunku poszerzania jego kompetencji, a nie w zakresie proponowanym przez klub Kukiz’15".
Izby rolnicze: muszą się znaleźć duże pieniądze na WPR
Zgodnie z zapowiedziami, KRIR pracuje nad własnym projektem nowelizacji ustawy o izbach rolniczych. Zajmuje się tym specjalnie powołana komisja, ale efektów jej starań opinia publiczna póki co nie poznała. - Na dziś prace nie zostały zakończone - tłumaczy Justyna Kostecka, rzecznik prasowy KRIR.
W odpowiedzi na pytanie, czy obecny model finansowania działalności izb jest właściwy, podkreśla, że według rolniczego samorządu jego dochody są za małe w stosunku do zadań przewidzianych w ustawie. - Izby są gotowe do przyjęcia rządowych zadań zleconych, łącznie z zapewnieniem im finansowania - zapewnia Kostecka.
Izby niejako z góry zrzeszają wszystkich rolników w Polsce, ale - co podkreślają zwolennicy zmian - w wyborach do poszczególnych organów samorządu udział bierze zaledwie ok. 5 proc. gospodarzy.
Czy KRIR ma zatem pomysły na poprawę frekwencji w wyborach oraz na zwiększenie reprezentatywności rolników? - Zdaniem samorządu rolniczego, najpierw należy określić, kto jest członkiem izb rolniczych, kto jest rolnikiem i kto będzie uprawniony do głosowania - odpowiada lakonicznie na koniec rzeczniczka KRIR.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś