Inspektorzy ARIMR przyjechali na kontrolę. Ich auto spłonęło
Auto służbowe pracowników Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) spłonęło niemal doszczętnie, gdy przybyli na kontrolę. Strażacy mają przypuszczenia co do przyczyny pożaru.
Auta oklejone logiem Agencji w okolicach pól i łąk to dla rolników nie jest niecodzienny widok. Inspektorzy regularnie prowadzą kontrole "na miejscu", weryfikując deklaracje m.in. co do powierzchni użytków i upraw podawane przez rolników we wnioskach o dopłaty.
Stodoła płonęła jak pochodnia
Taka kontrola odbywała się w obrębie wsi Wał-Ruda (pow. tarnowski, woj. małopolskie). Jak przekazuje portal tarnów.naszemiasto.pl, inspektorzy ARiMR pojazdem wjechali w dużą trawę i tam go pozostawili. Gdy zauważyli, że dacia duster zaczyna się palić, została wezwana straż pożarna.
Na miejsce zadysponowano jeden zastęp z JRG 1 Tarnów oraz druhów z jednostek OSP z Zabawy i Wał Rudy. Gasili oni płonące auto oraz trawę wokół niego. Mimo ich wysiłków, pojazd uległ poważnym zniszczeniom.
Jeśli chodzi o przyczyny pożaru, jeszcze ich nie ustalono. Natomiast straż podzieliła się swoimi przypuszczeniami.
- Auto wjechało w wysoką trawę i mogła ona dotknąć rozgrzanej rury i doszło do zapłonu. Przyczyną pożaru mogła być też usterka pojazdu – powiedział portalowi tarnów.naszemiasto.pl mł. bryg. Marcin Opioła, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Tarnowie.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl