Hodowcy bydła mlecznego są najbardziej zadowoleni
Z badania koniunktury w gospodarstwach przeprowadzonego przez Główny Urząd Statystyczny wynika, że od drugiego półrocza 2015 r. przybywa pozytywnych ocen. Poza tym ponad 87 proc. rolników uznało bieżącą (grudzień 2016 r.) swoją sytuację , jako normalną lub dobrą, jak na tę porę roku.
Co więcej, prognozy na pierwsze półrocze bieżącego roku dotyczące sytuacji ogólnej gospodarstw i zapotrzebowania na produkty rolne były już nawet optymistyczne.
Co podrożało, co potaniało na rynku rolnym? GUS podał nowe dane
"Najkorzystniej sytuację ogólną gospodarstw rolnych, jak również opłacalność produkcji rolniczej w II półroczu 2016 r. oceniali rolnicy prowadzący chów bydła, w szczególności bydła mlecznego. Najwięcej negatywnych opinii wyrażali producenci prowadzący plantacje drzew i krzewów owocowych, a także producenci warzyw gruntowych" - wskazuje GUS.
Generalnie najmniej pesymistyczni w swoich ocenach byli młodzi rolnicy (25-35 lat) oraz osoby prowadzące gospodarstwo rolne nie dłużej niż rok. Być może nie zdążyli jeszcze zderzyć się z codziennymi problemami w swojej działalności.
A największe bariery, jakie napotykali gospodarze chcący rozwijać produkcję rolniczą, dotyczyły niskich cen wytwarzanych produktów, wysokich cen środków produkcji i niekorzystnych warunków atmosferycznych.
Podobnie jak w latach poprzednich, w 2016 r. farmerzy wskazywali dopłaty unijne jako najważniejszy czynnik sprzyjający rozwojowi gospodarstw. Ale zdaniem blisko 37 proc. respondentów nie wystąpiły żadne czynniki wspomagające ten rozwój.
Warto dodać, że w 2016 r. w ponad 52 proc. (wzrost o 1,8 proc. w porównaniu do 2015 r.) badanych gospodarstw rolnych dokonywano inwestycji związanych z prowadzeniem działalności. W tym roku, zgodnie z deklaracjami gospodarzy, odsetek ma utrzymać się na zbliżonym poziomie.