Gminy pod kreską. Gigantyczne zadłużenie samorządów

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (zac) | redakcja@agropolska.pl
06-07-2015,14:30 Aktualizacja: 06-07-2015,21:38
A A A


Jak powiedział PAP burmistrz Leżajska Ireneusz Stefański, powodem takiej sytuacji jest m.in. to, że poprzednie władze nie ograniczały w minionych latach bieżących wydatków. Burmistrz zaznaczył, że jest szans na to, aby przyszłoroczny budżet został już uchwalony przez leżajskich radnych. "Jeśli jeden z banków zgodzi się przesunąć ratę kredytu na kolejne lata, to sądzę, że znajdziemy się ponad wskaźnikiem zadłużenie i będziemy mogli jesienią sami przygotować budżet na 2016 r." - powiedział.

W woj. podlaskim najbardziej znany jest przypadek zadłużenia Sejn. Na koniec maja tego roku wynosiło ono ponad 10,5 mln zł i stanowiło blisko 61,5 proc. planu dochodów.

Obecny burmistrz miasta Arkadiusz Adam Nowalski uważa, że w przeszłości Skarb Państwa nienależycie wypełniał swoje zadania z tytułu nadzoru prawnego i finansowego nad działalnością tego samorządu, który zadłużył się głównie z powodu budowy oczyszczalni i związanych z nią sporów sądowych.

Na początku roku Rada Miejska przegłosowała uchwałę, by w marcu odbyło się referendum w którym mieszkańcy mieli zdecydować, czy są za tym, by zadłużony samorząd dochodził od Skarbu Państwa rekompensaty strat za brak nadzoru. Wojewoda unieważnił tę uchwałę i do referendum na razie nie doszło.

Nowalski powiedział PAP, że najważniejsze problemy wynikające z bardzo poważnego zadłużenia to brak pieniędzy na interwencję na rynku pracy, a także na wkłady własne do unijnych projektów. Plan naprawczy zakłada brak inwestycji do 2020 r., ale miasto liczy, iż uda się utworzyć podstrefę Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Pytany o pomysły na zwiększenie dochodów Nowalski mówi "głęboka prywatyzacja" i precyzuje, że chodzi mu przede wszystkim o sprzedaż miejskich gruntów.

Pożyczki dla gmin i powiatów. 1 czerwca rusza nabór wniosków

Gminy i powiaty mogą ubiegać się o pożyczki na budowę dróg, zaopatrzenie wsi w wodę, zbiorowe odprowadzanie i oczyszczanie ścieków, oświatę oraz zaopatrzenie w energię z wykorzystaniem OZE. Dokumenty do XV edycji Samorządowego...
Do samorządów, które od kilku lat borykają się z problemami finansowymi należy też Powiat Ziemski Gorzowski. Głównym powodem są zobowiązania po szpitalu w Kostrzynie nad Odrą. Lecznica od ośmiu lat jest w stanie likwidacji, a jej zadłużenie sięga ok. 110 mln zł.

Choć formalnie dług szpitala w Kostrzynie nad Odrą w likwidacji nie obciąża budżetu powiatu, to w razie niekorzystnych decyzji np. sądów, może to się zmieć. W celu zabezpieczenia finansów powiatu przed taką ewentualnością i zachowania ciągłości spłaty zobowiązań szpitala, władze powiatu starały się o pożyczkę z budżetu państwa.

W ostatnim czasie starostwo porozumiało się resortem i samorząd dostanie pożyczkę w wysokości prawie 47 mln zł. Powiat będzie spłacał ją do 2044 r. przy 3 proc. oprocentowaniu.

Obecnie zadłużenie powiatu gorzowskiego to prawie 28 mln zł, które wraz z zaksięgowaniem pożyczki wzrośnie do prawie 75 mln zł. Rzecznik starostwa w Gorzowie Wlkp. Wiesław Ciepiela przekazał PAP, że dług własny powiatu powstał w wyniku realizacji zadań inwestycyjnych podczas IV kadencji rady powiatu.

"Jego spłata została bezpiecznie zaplanowana do roku 2027, bez zagrożenia funkcjonowania powiatu, na ten cel zostały wyemitowane obligacje komunalne. To nie zmusiło powiatu do szukania drastycznych oszczędności i pozwala na realizację najważniejszych potrzeb powiatu" - dodał.

Poleć
Udostępnij