Gantner: to nie czas na umowę z Mercosur, deklaracje KE nie są wiarygodne

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
07-12-2024,6:40 Aktualizacja: 07-12-2024,2:19
A A A

Deklaracje Komisji Europejskiej o ochronie interesów rolników nie są wiarygodne, producenci żywności nie wierzą w takie zapowiedzi, umowę z Mercosur można kiedyś podpisać, ale nie w tej postaci i nie teraz - ocenił wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gantner.

W piątek przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła, że zakończyły się negocjacje umowy o wolnym handlu między Unią Europejską a państwami Mercosur, czyli m.in. Brazylią, Argentyną i Urugwajem. Premier Donald Tusk powiedział dziennikarzom w Sejmie, że podpis szefowej KE dopiero uruchomi procedurę ws. tej umowy. Podkreślił, że część tej umowy będzie podlegała tak czy inaczej ratyfikacjom w państwach UE, czyli bez zgody polskiego parlamentu "istotna część tej umowy i tak by nie weszła w życie". Ale - jak dodał - "to jest za mało".

mrirw, ue, umowa handlowa, mercosur

MRiRW przeciw umowie UE-Mercosur. Podaje trzy główne powody

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW) wskazało na trzy główne powody swojego sprzeciwu wobec umowy o wolnym handlu na linii Unia Europejska – kraje Mercosur. Jak przekazało MRiRW, po pierwsze umowa przewiduje zbyt dużą redukcję...

Komentując te deklaracje, wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności (PFPŻ) Andrzej Gantner w rozmowie z PAP stwierdził, iż podchodzi sceptycznie do podpisanego w tej sprawie porozumienia. "Wiarygodność mechanizmów unijnych, które miałyby chronić rolnictwo jest w tej chwili bardzo niska, ponadto nie wierzę, że rolnicy z państw Mercosur będą spełniać takie same wymogi, jak te narzucone na ich unijnych odpowiedników" - powiedział.

Dodał, że nie ma instytucji lub organizacji, która byłaby w stanie skutecznie weryfikować wypełnianie regulacji klimatycznych w np. Urugwaju. "Jeśli Komisja Europejska chce jakąkolwiek wiarygodność nadać tym ustaleniom, to powinna się spotkać z organizacjami rolniczymi UE i dowiedzieć się, czy spełnia to ich oczekiwania" - wskazał Gantner.

Podkreślił, że rolnicy oczekują równoważności, aby "to samo, co obowiązuje unijnych producentów żywności obowiązywało wszystkich, którzy chcą wprowadzić żywność na wspólny rynek, zarówno pod kątem bezpieczeństwa i jakości żywości, jak również wpływu na środowisko". Przedstawiciel PFPŻ wskazał, że biorąc pod uwagę trudną sytuację gospodarczą rolnictwa w Unii, umowa z państwami Mercosur "być może jest do podpisania, lecz nie w tej postaci i nie teraz".

ue, mercosur, umowa handlowa, rolnicy, konsumenci

Ekspertka: UE nie ma przepisów gwarantujących, że produkty z państw Mercosuru będą spełniać unijne standardy

Lea Auffret z unijnej organizacji konsumentów BEUC ostrzegła w rozmowie z PAP, że UE nie ma przepisów, które zagwarantują, że produkty importowane z państw Mercosuru, tj. Brazylii, Argentyny, Paragwaju, Boliwii i Urugwaju będą...

W ocenie rozmówcy PAP, Komisja Europejska patrzy na unijną gospodarkę jak na coś uśrednionego i ujednoliconego. "Tymczasem wpływ poszczególnych rozwiązań wprowadzanych przez Komisję jest inny w każdym państwie członkowskim, inaczej wpłynie na Polskę, a inaczej na Hiszpanię czy Niemcy. Nie bada się również wpływów pośrednich, czyli jak zwiększony import żywności z Mercosur do Niemiec wpłynie na polskich producentów żywności, dla których rynek niemiecki jest największym rynkiem" - zaznaczył.

Ursula von der Leyen od czwartku przebywa w Urugwaju, a w piątek ogłosiła, że UE i Mercosur zakończyły negocjowanie umowy. Zapewniła jednocześnie, że "wysłuchała obaw unijnych rolników" i zawarła w umowie zabezpieczenia ich chroniące.

Ponadto KE przekazała, że porozumienie zawiera graniczenia importu na towary wrażliwe, takie jak wołowina, drób i cukier. Rocznie do UE będzie mogło trafić z krajów bloku Mercosur 99 tys. ton wołowiny. Na dodatek cła na wołowinę nie zostaną zniesione, lecz obniżone - do poziomu 7,5 proc.

Poleć
Udostępnij