Czabański: potężny lobbing działa przeciwko ustawie o ochronie zwierząt

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Jakub Pilarek PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
15-01-2018,8:25 Aktualizacja: 15-01-2018,8:41
A A A

- Nie jestem w stanie przewidzieć, kiedy projekt ustawy o ochronie zwierząt będzie procedowany. Liczę, że stanie się to wkrótce, trzeba mieć jednak świadomość, że przeciwko niemu stanęły potężne siły różnych lobbystów - mówi poseł PiS Krzysztof Czabański.

Jego zdaniem najbardziej widoczną grupą lobbystów zainteresowanych fiaskiem projektu są hodowcy norek. - Hałaśliwi, mają duże wpływy w mediach. Część z nich zaczęło już publikować ich filmiki reklamowe. Wynika z nich, że fermy są niemal rajem dla zwierząt; że norki o niczym innym nie marzą, jak tylko o tym, by po szczęśliwym życiu na fermie żyć życiem pozagrobowym w charakterze futer na pięknych damach. To obrzydliwe, bo mamy do czynienia z wyjątkowo brutalnym i bezlitosnym wobec zwierząt biznesem - podkreśla polityk.

krematorium dla koni, konie, chowanie zwierząt, Schwaebisch Hall, niemcy

Krematorium dla koni już działa. Żegnają zwierzęta przy świecach i z muzyką

W Schwaebisch Hall na południowym zachodzie Niemiec rozpoczęło działalność krematorium dla koni. Pomysłodawcy przedsięwzięcia tłumaczą, że wychodzą w ten sposób naprzeciw oczekiwaniom właścicieli zwierząt, którzy chcą je coraz...

- Mniej widoczni medialnie, ale bardzo skutecznie działający, są lobbyści działający na rzecz pseudoschronisk dla zwierząt, głównie dla psów. W rzeczywistości są to "umieralnie", w których psy utrzymywane na krawędzi życia i śmierci mają przynosić właścicielowi zysk kilka złotych "od łebka" z publicznej kasy - kontynuuje Czabański.

Jak zauważa poseł, w tym przypadku najbardziej przerażający jest fakt, że "umieralnie" są chronione przez lokalny aparat władzy. - Lekarz weterynarii daje certyfikat, policjant ma zamknięte oczy. Jeżeli już jakieś zdeterminowane organizacje prozwierzęce doprowadzają do rozprawy, to sędzia ją umarza, z powodu znikomej szkodliwości społecznej czynu lub zarządza nieskuteczny zakaz, który można łatwo obejść poprzez przepisanie +schroniska+ na żonę czy kuzyna - krytykuje.

- W przypadku pseudoschronisk prywatnych mamy problem, bo - zgodnie z zasadą wolności gospodarczej - nie można zakazać zakładania takich prywatnych podmiotów. Zresztą można argumentować, że byłoby to wylanie dziecka z kąpielą, bo część z nich działa przecież dobrze. Dlatego w projekcie poszliśmy w stronę śrubowania standardów. Uważam jednak, że jest to temat otwarty, i powinien stać się przedmiotem konsultacji podczas pracy nad projektem. Można bowiem bronić tezy, że schroniska powinny być wolne od komercji, i może powierzenie ich prowadzenia wyłącznie samorządom jest dobrym rozwiązaniem – stwierdza poseł.

ustawa o ochronie zdrowia zwierząt, sejm, ochrona zwierząt, zwierzęta, ministerstwo rolnictwa, Radosław Fedaczyńsk

Kiedy zwierzęta są maltretowane? Nowa ustawa wszystko precyzuje

W dotychczasowej ustawie była duża dowolność w definiowaniu, czy zwierzę było maltretowane. Projekt nowelizacji precyzuje te przypadki i to jest potrzebne - uważa Radosław Fedaczyński, lekarz weterynarii Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w...

Pytany o to, czy rzeczeni lobbyści mają wpływ na posłów partii rządzącej, Czabański stwierdza, że "zjawisko to dotyczy wszystkich formacji politycznych" i wspomina mapę wpływów hodowców, którą w zeszłej kadencji Sejmu zrobiły organizacje prozwierzęce.

- Dlatego też nie należy oczekiwać jednolitej postawy każdego klubu parlamentarnego. Kluby będą się zapewne rozłamywać ws. projektu ustawy. Chciałbym jednak wyraźnie zaznaczyć, że nie twierdzę, iż każdy, kto będzie głosował przeciwko projektowi jest przedstawicielem grup interesów - zastrzega Czabański.

Pytany o współpracę z opozycją przy projekcie, poseł PiS zauważa, że "obecnie mamy pierwszą po 1989 roku sytuację, w której ustawa radykalnie poprawiająca los zwierząt ma szanse przejść, w której jest realna szansa na stworzenie większości, która przegłosuje taki akt prawny".

- Choć PO i Nowoczesna ostatecznie złożyły swój projekt, pomimo moich starań, byśmy złożyli jeden projekt wspólnie, to różnice między ich projektem a naszym są na tyle małe, że istnieje realne pole do kompromisu - mówi Czabański. Różnice dotyczą uboju rytualnego i długości vacatio legis na zakaz hodowli norek.

zakaz hodowli zwierząt futerkowych, rolnictwo, zakaz uboju rytualnego, prawo, przepisy, PiS

Sprzeciw wobec zakazu hodowli zwierząt futerkowych i uboju rytualnego

Zarządy Krajowej Rady Izb Rolniczych oraz Federacji Związków Pracodawców-Dzierżawców i Właścicieli Rolnych wyrażają zdecydowany sprzeciw wobec szykowanych zmian w ustawie o ochronie zwierząt oraz niektórych innych ustaw....

- Projekt PiS przewiduje zaostrzenie warunków legalności uboju rytualnego, opozycja opowiada się tu za status quo. Z kolei jeśli chodzi o vacatio legis w sprawie norek, chcą, by wydłużyć ten okres. To nie są duże różnice - dodaje.

Czabański wspomniał tu o problemie wszystkich przemysłowych ferm hodowlanych, określając ich funkcjonowanie jako „wielkie oskarżenie naszej cywilizacji”.

- Cały przemysł żywieniowy opiera się głównie na fermach przemysłowych. Funkcjonowanie zwierząt w tych zakładach jest związane z wielkim cierpieniem. Musimy być realistami – nie da się tego zakazać, zabronić. Musimy zatem w miarę możliwości podwyższać standardy w fermach. Nie zgadzam się jednak, by przymykać na tę sytuację oczy - twierdzi polityk.

Odnosząc się do zarzutów, że zakaz przemysłowej hodowli zwierząt na cele żywieniowe jest konsekwentnym drugim krokiem po zakazie hodowli norek, Czabański replikuje, że tego argumentu nie przyjmuje, bo taki zakaz jest absolutnie niemożliwy do wprowadzenia.

Wzmocnienie ochrony prawnej zwierząt, wprowadzenie obowiązku znakowania psów i utworzenie centralnego rejestru, zakaz hodowli zwierząt na futra i wykorzystywania zwierząt w cyrkach - to niektóre z zapisów projektu o ochronie zwierząt wniesionego do Sejmu przez grupę posłów PiS.

Wnioskodawcy podnoszą, że projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt i niektórych innych ustaw stanowi wypadkową postulatów społecznych, sugestii organów sprawujących nadzór nad przestrzeganiem przepisów ustawy o ochronie zwierząt oraz zaleceń Najwyższej Izby Kontroli. Nad tymi propozycjami pracował też Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt.
 

Poleć
Udostępnij