Sprzeciw wobec zakazu hodowli zwierząt futerkowych i uboju rytualnego
Zarządy Krajowej Rady Izb Rolniczych oraz Federacji Związków Pracodawców-Dzierżawców i Właścicieli Rolnych wyrażają zdecydowany sprzeciw wobec szykowanych zmian w ustawie o ochronie zwierząt oraz niektórych innych ustaw.
"Uważamy, że szkodliwa kampania zorganizowanych grup interesów finansujących i wspierających działania tzw. grup ekologicznych, wykorzystujących wrażliwość Polaków ma na celu likwidację prężnie rozwijającej się polskiej branży futrzarskiej" - czytamy w stanowisku.
Zakaz hodowli na futra może poczekać. PiS łagodzi stanowisko
Wartość ubocznych produktów pochodzenia zwierzęcego, które utylizują zakłady mięsne, w tym drobiarskie i zakłady przetwórstwa rybnego to ponad 600 mln zł rocznie.
"Należy podkreślić, że futrzarstwo to najbardziej rozwijająca się i dochodowa branża rolnictwa polskiego. To przykład sukcesu, który przynosi 4 proc. wartości całego polskiego eksportu produktów pochodzenia zwierzęcego i około 7 proc. wartości całego eksportu produktów rolnictwa, leśnictwa i rybactwa. Roczny udział tej branży w PKB wynosi 1,5 mld zł. Zatrudnionych w tej branży jest 60 tys. osób" - argumentuje KRIR oraz Federacja ZPDiWR.
Obie organizacje zwracają uwagę, że proponowane zapisy ustawy to nie tylko likwidacja branży futrzarskiej, ale także wprowadzenie zakazu uboju rytualnego.
Producenci wołowiny przeciw zakazaniu uboju rytualnego. Już policzyli straty
W stanowisku podpisanym przez prezesa KRIR Wiktora Szmulewicza oraz prezesa FZPDiWR Leszka Derezińskiego czytamy, że "ogromną rolę w polskim eksporcie wołowiny stanowi właśnie ubój rytualny, dzięki któremu odzyskaliśmy 40 rynków w ciągu ostatnich 2 lat. Ogromna praca polskiego rządu, ministerstwa rolnictwa i branży wołowiny włożona w odzyskanie tylu rynków zbytu i pozyskiwanie nowych rynków wołowiny zostanie przekreślona jednym zapisem w ustawie".
Krajowa Rada Izb Rolniczych oraz Federacja Związków Pracodawców-Dzierżawców i Właścicieli Rolnych podkreślają, że "wprowadzenie proponowanych przepisów spowoduje gwałtowne zachwiane rynku wołowiny i gwałtownie obniży się opłacalność produkcji".
[WIDEO] Polscy hodowcy, czyli to z czego dumna jest polska gospodarka
Hodowla zwierząt futerkowych tak, ale na określonych zasadach
Biorąc pod uwagę przytoczone argumenty obie organizacje 29 listopada zwróciły się do ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela o "przeanalizowanie poruszonych problemów, które mogą przynieść jedynie straty dla polskiej gospodarki".
***
Poselski projekt nowelizacji ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz niektórych innych ustaw, pod którym podpisał m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, trafił do Sejmu 6 listopada.
Parlamentarzyści podkreślają, że dotyczy "wzmocnienia ochrony prawnej zwierząt" przez wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt w celu pozyskiwania z nich futer i wykorzystywania zwierząt w cyrkach, doprecyzowanie obowiązków gmin dotyczących realizacji programu opieki nad bezdomnymi zwierzętami oraz w zakresie pokrywania kosztów zapewnienia tymczasowej opieki zwierząt odebranych interwencyjnie, rozszerzenie katalogu czynów uznanych za znęcanie się nad zwierzętami oraz podwyższenie kar za znęcanie się nad zwierzętami.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś