Coraz więcej ludzi do wykarmienia. Rolnictwo przed wielkim wyzwaniem
Przed rolnictwem stoi wyzwanie wykarmienia coraz większej liczby ludności przy jednoczesnej ochronie zasobów naturalnych środowiska. Gospodarze muszą być zatem bardziej innowacyjni i stosować zrównoważone metody produkcji żywności - uważają uczestnicy konferencji zorganizowanej przez Bayer.
Na Ziemi żyje ponad 7,5 mld ludzi, a w 2050 roku liczba ludności wzrośnie do 10 mld. Oznacza to, że zapotrzebowanie na żywność znacznie wzrośnie i rolnictwo będzie musiało sprostać temu wyzwaniu.
Nagroda AgroBioTop przyznana
Na pytanie, co jest obecnie najbardziej potrzebne rolnictwu uczestnicy spotkania odpowiadali, że są to badania naukowe, które muszą być wdrażane do praktyki, współpraca nauki z producentami, holistyczne (wszechstronne) podejście do rolnictwa, optymalizacja produkcji.
- By rolnictwo mogło być innowacyjne potrzebne są pieniądze na badania. Wydatki na naukę są obecnie na poziomie 0,41 proc. PKB. Jest to mało, a jeżeli jest mało środków, trzeba tym rozsądniej je wydawać - stwierdził profesor Tomasz Twardowski z Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu.
- Należy więc dążyć do tego, by metody, które są dostępne, które jesteśmy w stanie wymyśleć połączyć i zastosować do wytworzenia produktu rynkowego, bo wtedy jest to sukces technologii - powiedział Twardowski.
Dodał, że np. przy produkcji serów czy soku jabłkowego niezbędne są enzymy otrzymywane przy pomocy nowoczesnej inżynierii genetycznej. Chodzi też o to, by innowacyjne produkty były produkowane przez polskich naukowców.
Żywność będzie coraz droższa. Prognozy nie są optymistyczne
Zdaniem profesora, potrzebne jest ponadto holistyczne, a wiec całościowe podejście do rolnictwa od strony wszystkich nauk - chemii, nauk przyrodniczych, ekonomii, polityki czy biznesu.
Dr. hab. Beata Hasiów-Jaroszewska z Państwowego Instytutu Badawczego Ochrony Roślin w Poznaniu uważa natomiast, że niezwykle istotna jest współpraca między naukowcami i producentami, by dobrze się nawzajem rozumieli. Dodała, że na razie ona "raczkuje".
Uczestnicy konferencji zwracali też uwagę, że w przyszłości produkcja żywności nie może się opierać na maksymalizacji efektów. Potrzebna jest jednak zmiana myślenia rolników, żeby zrozumieli, że na polu, na którym można wyprodukować 5 ton pszenicy nie uzyska 10 czy 15 ton, nawet stosując duże dawki nawożenia.
Chodzi nie tylko o zrozumienie ograniczeń, ale także wykorzystanie szans poprzez np. uprawianie odłogowanych działek. Trzeba wykorzystywać jak najmniej, ale tyle ile potrzeba środków ochrony roślin, nawozów, ale przy tym dbać także trzeba o glebę, retencję itp. Jeżeli udałoby się zoptymalizować technologię produkcji i wyedukować rolników na pewno byłoby dużej bliżej zrównoważenia rolnictwa.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś