Coraz więcej ludzi do wykarmienia. Rolnictwo przed wielkim wyzwaniem
Przed rolnictwem stoi wyzwanie wykarmienia coraz większej liczby ludności przy jednoczesnej ochronie zasobów naturalnych środowiska. Gospodarze muszą być zatem bardziej innowacyjni i stosować zrównoważone metody produkcji żywności - uważają uczestnicy konferencji zorganizowanej przez Bayer.
Na Ziemi żyje ponad 7,5 mld ludzi, a w 2050 roku liczba ludności wzrośnie do 10 mld. Oznacza to, że zapotrzebowanie na żywność znacznie wzrośnie i rolnictwo będzie musiało sprostać temu wyzwaniu.
![Bayer, konferencja Bayer, Nagroda AgroBioTop, Warszawa, Beata Hasiów-Jaroszewska](/gfx/agropolska/_thumbs/pl/defaultaktualnosci/6/1094/1/bayer_05_12_17_ok,lIN73mShlVTPprnSWaum.jpg)
Nagroda AgroBioTop przyznana
Na pytanie, co jest obecnie najbardziej potrzebne rolnictwu uczestnicy spotkania odpowiadali, że są to badania naukowe, które muszą być wdrażane do praktyki, współpraca nauki z producentami, holistyczne (wszechstronne) podejście do rolnictwa, optymalizacja produkcji.
- By rolnictwo mogło być innowacyjne potrzebne są pieniądze na badania. Wydatki na naukę są obecnie na poziomie 0,41 proc. PKB. Jest to mało, a jeżeli jest mało środków, trzeba tym rozsądniej je wydawać - stwierdził profesor Tomasz Twardowski z Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu.
- Należy więc dążyć do tego, by metody, które są dostępne, które jesteśmy w stanie wymyśleć połączyć i zastosować do wytworzenia produktu rynkowego, bo wtedy jest to sukces technologii - powiedział Twardowski.
Dodał, że np. przy produkcji serów czy soku jabłkowego niezbędne są enzymy otrzymywane przy pomocy nowoczesnej inżynierii genetycznej. Chodzi też o to, by innowacyjne produkty były produkowane przez polskich naukowców.
![żywność, ceny żywności, Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej](/gfx/agropolska/_thumbs/pl/defaultaktualnosci/4/1025/1/zywnosc_ceny_analiza.jpg,lIN73mShlVTPprnSWaum.jpg)
Żywność będzie coraz droższa. Prognozy nie są optymistyczne
Zdaniem profesora, potrzebne jest ponadto holistyczne, a wiec całościowe podejście do rolnictwa od strony wszystkich nauk - chemii, nauk przyrodniczych, ekonomii, polityki czy biznesu.
Dr. hab. Beata Hasiów-Jaroszewska z Państwowego Instytutu Badawczego Ochrony Roślin w Poznaniu uważa natomiast, że niezwykle istotna jest współpraca między naukowcami i producentami, by dobrze się nawzajem rozumieli. Dodała, że na razie ona "raczkuje".
Uczestnicy konferencji zwracali też uwagę, że w przyszłości produkcja żywności nie może się opierać na maksymalizacji efektów. Potrzebna jest jednak zmiana myślenia rolników, żeby zrozumieli, że na polu, na którym można wyprodukować 5 ton pszenicy nie uzyska 10 czy 15 ton, nawet stosując duże dawki nawożenia.
Chodzi nie tylko o zrozumienie ograniczeń, ale także wykorzystanie szans poprzez np. uprawianie odłogowanych działek. Trzeba wykorzystywać jak najmniej, ale tyle ile potrzeba środków ochrony roślin, nawozów, ale przy tym dbać także trzeba o glebę, retencję itp. Jeżeli udałoby się zoptymalizować technologię produkcji i wyedukować rolników na pewno byłoby dużej bliżej zrównoważenia rolnictwa.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś