Chwile grozy w stajni
Nietypową, ale co najważniejsze skuteczną akcję ratunkową przeprowadzili przedstawiciele Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gnieźnie (woj. wielkopolskie).
Zadzwoniła do nich kobieta i drżącym głosem poprosiła o pomoc w ratowaniu konia, który leży w stajni i nie ma siły podnieść się na nogi.
Byki w szambie. Strażacy mieli sporo pracy
"Zwierzę znajdowało się w pozycji, która stwarzała dla niego niebezpieczeństwo ze względu na ucisk narządów wewnętrznych. Na miejsce zdarzenia zadysponowano dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Gnieźnie" - przekazuje gnieźnieńska KP PSP.
Wysłani strażacy zastali w stajni konia w pozycji leżącej - na lewym boku. Przygotowali stanowisko do podniesienia zwierzęcia przy wykorzystaniu zawiesi pasowych oraz liny ratowniczej z wielokrążkiem.
"Początkowo zwierzę było mocno zmęczone, co uniemożliwiało podniesienie go do pozycji stojącej. Po przyjeździe na miejsce lekarza weterynarii koń otrzymał leki wzmacniające. Kolejna próba podniesienia go za pomocą układu wyciągowego okazała się skuteczna i wstał na nogi. Po krótkim czasie stabilizacji zwierzę stanęło już o własnych siłach, a właściciel wyprowadził je na krótki spacer" - relacjonują strażacy.
W akcji trwającej ponad 2 godziny udział wzięło 8 ratowników.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl