AGROunia krytykuje tworzenie holdingu. To miejsca pracy dla politycznych klanów

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
30-03-2022,14:10 Aktualizacja: 30-03-2022,14:15
A A A

Czy holding spożywczy rozwiąże problemy polskiego rolnictwa? Czy spowoduje, że żywność w sklepach będzie tańsza? – docieka AGROunia. I wylicza swoje zastrzeżenia.

Wicepremierzy Henryk Kowalczyk i Jacek Sasin przedstawili kolejne etapy budowy zapowiadanego od dawna holdingu spożywczego - Krajowej Grupy Spożywczej. W ocenie partii Michała Kołodziejczaka rządzący nie mają pojęcia, po co ów podmiot ma w ogóle powstać.

Jacek Sasin, Henryk Kowalczyk, Krajowa Grupa Spożywcza, holding spożywczy

Państwowy sektor spożywczy w jednym silnym podmiocie

Podpisana została umowa o przekazaniu przez KOWR nadzoru właścicielskiego nad siedmioma spółkami z sektora rolno-spożywczego, która pozwala sfinalizować proces tworzenia Krajowej Grupy Spożywczej - powiedział Jacek Sasin, wicepremier...

"Chcą uzdrowić patologiczny rynek spożywczy złożony z dużych firm, tworząc.. jeszcze większą firmę. Niestety, tak się nie da. Politycy posługują się frazesami, mówiąc o bezpieczeństwie żywnościowym i niskich cenach skupu, ale nie przedstawili żadnego planu na zmianę" - przekonuje AGROunia w stanowisku na swoim facebookowym profilu.

Jak wskazuje, politycy nie są od budowania firm, a mają stanowić prawo, które będzie przestrzegane przez fabryki, przetwórnie i sklepy. I to właśnie dobre prawo ma być hamulcem do złych zapędów firm.

"Bo to one z jednej strony kupują bardzo tanio, często poniżej kosztów produkcji, by korzystając z dostępu do klienta detalicznego, sprzedać jak najdrożej. To ma bardzo złe skutki. Ludzie w sklepie płacą coraz więcej, a rolnicy wpadają w spirale zadłużenia. Czy prawo, które na to pozwala jest dobre? Nie. Więc przede wszystkim należy zmienić prawo" - zaznacza partia.

Wytyka też, że holding spożywczy nie może uzdrowić sytuacji na rynku produktów, które nie będą w kręgu jego zainteresowania. Zatem będą to prawdopodobnie działania wybiórcze.

"Największa nasza obawa spowodowana jest tym, że holding tworzony jest z całkiem innych przyczyn niż te, o których słyszymy w TV. To kolejne miejsca pracy dla politycznych klanów. Przecież będą potrzebni prezesi, dyrektorzy. Będą wysokie pensje i premie. Na dodatek będą mogli się pochwalić, że coś robią, ale na efekty trzeba poczekać. One nadejdą po wyborach, więc to będzie głównie twór propagandowy zrobiony na potrzeby wyborcze" - uważa AGROunia.
 

Poleć
Udostępnij