Absurdalna kradzież w lesie. Po co przyjechali złodzieje?
16 wielkich worków zauważyli w trakcie jednego z patroli prewencyjnych strażnicy leśni z Nadleśnictwa Skwierzyna (RDLP w Szczecinie). Okazało się, że złodzieje postanowili zabrać… mech.
"Po przyjrzeniu się okolicy strażnicy doszli do wniosku, że mech został zebrany bezpośrednio w miejscu znalezienia worków. Dlatego też rozpoczęli poszukiwania zbieraczy. Szybko udało im się namierzyć dwie osoby. Sprawcy zostali zobligowani do naprawienia szkody oraz ukarani mandatami" - czytamy w serwisie informacyjnym Lasów Państwowych.
Śmieci ze stodoły wywieźli do lasu
"Wykorzystywany jest m.in. w popularnych ostatnimi czasy ‘lasach w słoiku’, w kompozycjach kwiatowych, zielonych ścianach czy dachach. Zgodnie z prawem nie może on być jednak pozyskiwany w lasach. Zwłaszcza na masową skalę. W tym przypadku Straż Leśna miała do czynienia ze zorganizowaną grupą, która pozyskiwała mech do świątecznych stroików. Gotowe produkty miały trafić m.in. na zagraniczny rynek" - wyjaśniają LP.
Gospodarze naszych lasów przestrzegają, że takie działanie przynosi dużo szkody dla przyrody i ekosystemu leśnego. Bo "zielone poduszki mchów nie tylko pełnią ważną funkcję w retencjonowaniu wody i zabezpieczaniu gleby leśnej przed erozją, ale są też domem i środowiskiem życia dla wielu organizmów".
Do tego kradziony w opisywanym przypadku gatunek mchu podlega częściowej ochronie gatunkowej.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl