Rolnictwo ogranicza bioróżnorodność? Groźna teza Trybunału
Europejski Trybunał Obrachunkowy (ETO) sprawdza, czy unijna polityka rolna przyczynia się do zwiększenia lub chociaż utrzymania różnorodności biologicznej. Jednocześnie już przekonuje, że rolnictwo tę różnorodność zabija.
Jak zapowiedział ETO, kontrolerzy przeanalizują w szczególności, czy europejska strategia ochrony różnorodności biologicznej została odpowiednio zaprojektowana i w jaki sposób jest stosowana we wspólnej polityce rolnej (WPR).
O bioróżnorodności w Rzeszowie
Ocenią ponadto wdrożenie, monitorowanie i ewaluację funduszy unijnych na rzecz bioróżnorodności w rolnictwie. Kontrole zostaną przeprowadzone w pięciu państwach członkowskich: w Niemczech, Irlandii, Polsce, na Cyprze i w Rumunii.
"Przez różnorodność biologiczną na użytkach rolnych rozumie się wszelkie ekosystemy i formy życia występujące bezpośrednio w kontekście działalności rolniczej. Termin ten stosowany jest zatem w odniesieniu do rzadkich odmian nasion i ras zwierząt, licznych organizmów żyjących w glebie, chwastów, szkodników, drapieżników, a także wszelkich rodzimych gatunków roślin i zwierząt występujących lub pojawiających się na terenie gospodarstw rolnych" - czytamy w komunikacie Trybunału.
Jak w nim podkreślono, w UE utrzymuje się znaczny spadek bioróżnorodności, głównie za sprawą działalności rolniczej.
Mają pieniądze na ochronę bioróżnorodności
- Z jednego z ostatnich międzynarodowych raportów wynika, że milion gatunków na całym świecie jest zagrożonych wyginięciem. W Unii Europejskiej sektorem, który w największym stopniu przyczynia się do utraty różnorodności biologicznej, jest rolnictwo - zwrócił uwagę Janusz Wojciechowski, członek ETO odpowiedzialny za kontrolę.
Zapowiedział, że ma ona ustalić, na ile wkład wniesiony przez UE przyczynił się do poprawy sytuacji w tym zakresie, a nawet do jej odwrócenia. Publikacja sprawozdania z kontroli planowana jest na połowę 2020 r.
Warto przypomnieć, że UE przyjęła obowiązującą strategię ochrony różnorodności biologicznej w 2011 r., wyznaczając w niej jako cel przewodni powstrzymanie utraty różnorodności biologicznej do 2020 r.
"Jednym z jej głównych założeń jest zwiększenie roli rolnictwa, tak by przyczyniało się ono przynajmniej do utrzymania bioróżnorodności na niezmienionym poziomie. Jak wynika z danych szacunkowych Komisji Europejskiej, w latach 2014–2020 na zapobieganie utracie różnorodności biologicznej przeznaczono kwotę około 85 mld euro. Wsparcie unijne na rzecz bioróżnorodności na użytkach rolnych pochodzi głównie ze środków WPR" - podkreśla ETO.
Rolnictwo dla bioróżnorodności
Jeśli ustalenia kontrolerów będą szły w kierunku, że unijne fundusze nie przyczyniają się do walki z ograniczaniem bioróżnorodności, może to mieć wpływ na kształt przyszłego budżetu na WPR. A dla rolników może to oznaczać nowe obowiązki związane z ochroną środowiska i ograniczenie wsparcia typowo obszarowego.
Według Krajowej Rady Izb Rolniczych stwierdzenia ETO nie są prawdziwe w odniesieniu do polskiego rolnictwa, które właśnie odgrywa ogromną rolę w zachowaniu różnorodności biologicznej ekosystemów rolniczych, m.in. ze względu na swój rodzinny charakter oraz warunki przyrodnicze.
"Rolnicy są zainteresowani uprawą różnorodnych gatunków roślin uprawnych i rzadko stosują monokulturę. Dużym zainteresowaniem rolników cieszą się wszelkie działania PROW i WPR o charakterze prośrodowiskowym" - przekonuje rolniczy samorząd.
Zarząd KRIR wnioskował do resortu rolnictwa oraz do Copa Cogeca (europejska organizacja zrzeszająca rolnicze związki zawodowe) o podjęcie działań na rzecz wyjaśnienia i sprostowania tezy ETO.
"Copa-Cogeca zareagowała na nasz wniosek i poinformowała, że wysłane zostały wstępne uwagi do zespołu ETO odpowiedzialnego za audyt, w których podkreślono pozytywny związek między rolnictwem a różnorodnością biologiczną, przedstawiając przy tym wspierające je fakty i liczby. ETO zapowiedział, że uwagi te zostaną starannie przeanalizowane" - przekazała KRIR.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś