Rzepak coraz mocniejszy na giełdach. Canola nie była tak droga od 2 lat
Na giełdzie Euronext w Paryżu rzepak w kontrakcie sierpniowym umocnił się przez tydzień o 2,5 proc. Za tonę surowca płacono 397 euro.
Na wzrost stawek kontraktów terminowych wpływ miały przede wszystkim wieści o pogorszeniu perspektyw dla światowego bilansu rzepaku z powodu suszy - informuje FAMMU/FAPA. Właśnie z powodu niekorzystnej aury cierpią plantacje u największych producentów surowca, czyli w Niemczech, we Francji, w Wielkiej Brytanii i Polsce. Ostatnie prognozy dla UE przewidują zbiory na poziomie 21,8 mln ton wobec 24,4 mln ton rok wcześniej.
Deficyt opadów wpłynął też na pogorszenie perspektyw zbiorów Canoli w Kanadzie. Na początku lipca, czyli u progu nowego sezonu zapasy surowca są jednak spore i wynoszą 1,2 mln ton, lecz z upływem czasu będą zużywane.
Na rynku rzeczywistym surowce oleiste oraz śruty podrożały podążając za rynkiem terminowym. Podczas żniw ceny rzepaku z pewnością spadną, ale później ponownie pójdą w górę, chyba że susza jeszcze mocniej da się we znaki i zredukuje zbiory w Unii i na świecie.
Canola na giełdzie w Winnipeg w lipcowym kontrakcie podrożała przez tydzień aż o 4,9 proc. do 541,3 dolarów kanadyjskich za tonę. To najwyższy poziom od około 2 lat.