Problemy ze zwalczaniem chwastów
Chwasty występujące na plantacjach roślin uprawnych konkurują z nimi o wodę i składniki pokarmowe, pozbawiają też rośliny światła. W ten sposób przyczyniają się do obniżenia plonowania, często znaczącego. Dlatego bardzo ważne jest skuteczne odchwaszczanie plantacji, które jednak nie pozostaje bez problemów. Co najczęściej sprawia kłopot?
Praktycznie nie ma plantacji bez chwastów. Zarówno ich liczebność, jak i zmienność gatunkowa jest bardzo zróżnicowana i wstępnie trudna do przewidzenia. Można opierać się na wiedzy i częściowo intuicji przystępując do zabiegów przedwschodowych lub po rozpoznaniu gatunków wybrać odpowiednie kombinacje herbicydowe i przystąpić do zabiegów powschodowych. Równocześnie należy uwzględnić warunki pogodowe. To jedynie podstawowe warunki, które należy spełnić, aby zabieg był w pełni efektywny.
Odchwaszczanie zbóż jarych
Za sucho lub za mokro
Istnieje wiele klasyfikacji herbicydów. Jedną z podstawowych jest podział na stosowane przed- lub powschodowo. Pierwsze popularnie nazywane są doglebowymi. Wnikają do nasion przez ich okrywę lub przez pędy w momencie kiełkowania. Aby ten proces mógł nastąpić, musi być zaktywizowana substancja czynna herbicydu. Podstawowym wymogiem jest odpowiednia wilgotność gleby. Wniosek jest prosty. W przypadku przesuszonej gleby, a zwłaszcza podczas suszy zastosowany preparat nie działa. Wraz z upływem czasu następuje jego rozkład, a w przypadku skrajnej suszy dochodzi dodatkowo do wietrznej erozji gleby. W tej sytuacji wraz z cząsteczkami gleby przemieszczany jest także preparat. Nawet jeżeli po opadach deszczu zostanie częściowo zaktywizowany, jego działanie na powierzchni pola będzie nierównomierne.
Odwrotna sytuacja jest przy zabiegach powschodowych (nalistnych). W tym przypadku substancja czynna wnika do chwastów przez ich zielone części. Podczas najwcześniejszych zabiegów przez liścienie, później przez liście i częściowo przez najmłodsze łodygi. Proces najskuteczniej przebiega, gdy zabieg jest wykonany na rośliny suche. Z chwastów mokrych, zwilżonych rosą, mgłą lub opadem deszczu, ciecz opryskowa spływa i dostaje się do gleby, gdzie nie jest aktywna. Podobnie dzieje się, gdy krótko po zabiegu spadnie deszcz. Wtedy naniesiona ciecz robocza zostaje zmyta i podobnie dostaje się do gleby tracąc swoje właściwości. Bezpieczny okres między wykonanym zabiegiem i ewentualnym opadem waha się od 1 do 8 godzin. Jest uzależniony od substancji czynnej oraz formy użytkowej. W każdej etykiecie powinna być (niestety nie zawsze jest) zamieszczona informacja na ten temat. Należy jeszcze raz podkreślić, że bardzo duże znaczenie ma formulacja, ponieważ w znacznym stopniu właśnie od niej zależy przyczepność substancji czynnej.
Błędy w odchwaszczaniu upraw w mijającym sezonie
Technika zabiegów doglebowych
Działanie środków doglebowych, oprócz wilgotnej gleby, jest uzależnione jeszcze od kilku innych czynników. Ciecz robocza po wydatkowaniu pokrywa glebę niewidoczną warstwą substancji czynnej, zwaną "filmem". Chwasty, które bezpośrednio nie zostały zniszczone w glebie, w momencie wschodów przebijają się przez warstwę naniesionej substancji czynnej. Dlatego przez około 6 tygodni po zabiegu odchwaszczania nie należy przeprowadzać żadnych zabiegów mechanicznych. Wykonanie uprawek broną bądź kultywatorem niszczy strukturę "filmu" i chwasty, które wschodząc nie miały kontaktu z substancją czynną rosną nadal.
Zbliżony efekt braku skuteczności, naniesionego doglebowego herbicydu może mieć miejsce na plantacjach ziemniaków. W tym przypadku obowiązuje zasada wykonania bronowania po ostatnim obredleniu (przed zabiegiem herbicydowym). Polega ono na "spłaszczeniu" profilu uprawy gleby. Gdyby pominięto bronowanie, po zabiegu pod wpływem erozji (deszcz, wiatr) doszłoby do osypania się jej cząsteczek ze szczytów redlin do bruzd. W takiej sytuacji wcześniej zastosowany herbicyd również uległby przemieszczeniu na dno bruzd. Takie postępowanie powoduje nierównomierne działanie herbicydu. W końcowym efekcie dno bruzd jest pozbawione chwastów, a jego wyższe partie pozostają zachwaszczone. Zabieg bronowania po ostatnim obredleniu jest więc konieczny. Wpływa on na równe rozmieszczenie substancji czynnej na całym polu.
Innym zagadnieniem jest stosowanie preparatów doglebowych o tzw. wysokiej prężności par (lotnych) oraz łatwo rozkładających się pod wpływem światła (słońce). Do nich należy np. napropamid (Devrinol i inne). Tego typu środki stosuje się przedsiewnie i zaleca się wymieszać je z glebą. Jeżeli są stosowane w mieszaninach, tracą swoje właściwości i można je stosować bezpośrednio po siewie nie mieszając z glebą (np. napropamid + chlomazon). Istnieją również substancje działające doglebowo, które nie wymagają bardzo silnego uwilgotnienia. Należy do nich S-metolachlor, który w przypadku lekko przesuszonej gleby (nie suszy!) należy wymieszać w celu "skorzystania" z wilgoci znajdującej się nieco głębiej. Skrajnością jest pendimetalina, która zdecydowanie słabiej działa w sytuacji nawet niskiego deficytu wody w glebie.
Wykorzystać adiuwanty
Nalistne też mają wymagania
Suche rośliny podczas zabiegu to podstawa. Drugi istotny element to temperatura. Na ogół czynnik ten dla każdego herbicydu określany jest w trzech zakresach - minimalnym, optymalnym i maksymalnym. Zdecydowanie najlepiej wykonywać zabiegi w temperaturze optymalnej. Temperatura minimalna to czas, w którym funkcje życiowe są spowolnione. Tym samym wolniej przemieszcza się substancja czynna w roślinie. Chwast słabnie, ale nie koniecznie ginie. Słabsze działanie preparatu można zrekompensować jego dawką, naturalnie w dozwolonym przedziale. Takie postępowanie nie jest zgodne z metodami integrowanymi i jest droższe - jednak skuteczne. W dozwolonej temperaturze maksymalnej uzyskuje się bardzo dobry efekt chwastobójczy. Istnieje jednak groźba chociażby minimalnego jej przekroczenia lub wyjątkowo silnej operacji słońca co często doprowadza do poparzeń rośliny uprawnej. W skrajnych przypadkach może to zdecydowanie wpłynąć na znaczną obniżkę plonu, rzadziej dochodzi do całkowitego zniszczenia plantacji.
Podczas zabiegów nalistnych działanie preparatów można zwiększyć przez łączne stosowanie z adiuwantami (coraz częściej ten element ochrony roślin stosuje się do zabiegów doglebowych). Zastosowanie adiuwantów często jest obligatoryjne. Można je również wykorzystać do obniżenia dawki (zmniejszenie kosztów, działanie proekologiczne). Stosowanie adiuwantów daje również dobre efekty, jeżeli chwasty przekroczyły fazę największej wrażliwości, można je także wykorzystać w przypadku zwalczania chwastów, które są uważane za średnio wrażliwe na daną substancję czynną. Jako adiuwantów nie wolno stosować produktów nieprzetestowanych, półproduktów, olejów z ubocznej produkcji lub już raz wykorzystanych do innych celów.
Chwasty piętra niskiego też mogą być groźne
Uwaga z dawkami
Tylko nieliczne preparaty są zalecane w jednolitej dawce. Na ogół rejestracja obejmuje dawki "od… do…" W przypadku zabiegów doglebowych maksymalne należy stosować na glebach ciężkich. Ich kompleks sorpcyjny unieruchamia część substancji czynnej i można to "nadrobić" wysokością dawki. W celu zrezygnowania ze stosowania najwyższych dawek doglebowych, warto rozpatrzyć inny wariant uzasadniony ekonomicznie i ekologicznie i zastosować zabiegi wczesno-nalistne. Podobne wahania dawek obserwuje się w zaleceniach powschodowego stosowania herbicydów. Jeżeli preparat jest zalecany w pewnym zakresie dawek, to również w etykiecie zamieszczona jest uwaga, że zwalcza chwasty "od fazy… do fazy...". To zupełnie logiczne, że do zniszczenia młodych chwastów wystarczy zastosować dawki niższe (i odwrotnie).
Uodparnianie się chwastów
To skomplikowany proces z punktu widzenia biochemii i procesów fizjologicznych zachodzących w roślinie. Praktyków bardziej interesuje jak zapobiegać i zwalczać to zjawisko. Powstaje ono z dwóch przyczyn. Pierwszy powód to stosowanie na tym samym areale przez dłuższy czas herbicydów o takim samym mechanizmie działania, co prowadzi do wyselekcjonowania z populacji osobników odpornych (biotypy). W tabeli zamieszczono substancje chwastobójcze i charakterystyczne dla nich mechanizmy działania. Zapobieganie oraz likwidacja tak uodpornionych chwastów polega na przemiennym stosowaniu tzw. mechanizmów działania. W praktyce należy stosować inne substancje niż sklasyfikowane pod takim samym kodem wg HRAC (patrz tabela). Jeżeli zaobserwuje się brak działania jednej z substancji oznaczonej symbolem np. "A", nie ma sensu ponownie stosować substancji z takim samym symbolem. Należy wykonać oprysk herbicydem z innej grupy (inny mechanizm działania) przeznaczonym do zwalczania tego gatunku. Obecnie w etykietach znajdują się omówione w tabeli mechanizmy działania i ich symbole.
Drugim podstawowym czynnikiem powodującym uodpornienia są zabiegi nie kontrolowanymi obniżonymi dawkami, co może spowodować mutacje wydanych nasion. Zastosowany herbicyd może uszkodzić w różnym stopniu zwalczane gatunki chwastów i nawet ograniczyć konkurencję. Jednak jeżeli zdołają zakwitnąć i wydać nasiona, to po skiełkowaniu są już odporne na działanie substancji czynnej, którą były zwalczane, a na ogół wykazują odporność na wszystkie pozostałe reprezentujące ten sam mechanizm działania. Jeżeli tego typu osobniki zostaną zauważone, powinny być ponownie potraktowane herbicydem i zniszczone, aby zapobiec wydaniu nasion.
Tabela. Wykaz substancji czynnych herbicydów według mechanizmów działania (na podstawie HRAC)
Mechanizm działania oraz kod według HRAC |
Substancje czynne |
Inhibitory syntezy lipidów [A] |
chizalofop-P-etylowy, chizalofop-P-tefurylu, cykloksydym, fenoksaprop-P-etylu, fluazifop-P-butylowy, haloksyfop-P, kletodym, pinoksaden |
Inhibitory syntezy aminokwasów [B] |
amidosulfuron, chlorosulfuron, flazasulfuron, florasulam, flupyrsulfuron metylowy, foramsulfuron, imazamoks, jodosulfuron metylosodowy, metsulfuron metyl, mezosulfuron metylowy, nikosulfuron, penoksulam, piroksysulam, propoksykarbazon sodowy, rimsulfuron, sulfosulfuron, tienkarbazon metylu, tifensulfuron metyl, triasulfuron, tribenuron metylowy, triflusulfuron, tritosulfuron |
Inhibitory fotosyntezy [C1, C2, C3] |
bentazon, bromoksynil, chlorotoluron, chlorydazon, desmedifam, fenmedifam, lenacyl, linuron, metamitron, metobromuron, metrybuzyna, pirydat, terbutyloazyna |
Destruktory błon komórkowych [E] |
bifenoks, karfentrazon etylu |
Inhibitory syntezy pigmentów [F1, F2, F3] |
beflubutamid, chlomazon, diflufenikan, fluorochloridon, izoksaflutol, mezotrion, sulkotrion, tembotrion, topramezon |
Inhibitory wzrostu merystemów [I, K1, K3, N] |
dimetachlor, dimetenamid-P, etofumesat, flufenacet, metazachlor, napropamid, pendimetalina, propyzamid, prosulfokarb, S-metolachlor |
Regulatory wzrostu [O] |
2,4-D, aminopyralid, chinomerak, chlopyralid, dikamba, fluroksypyr, halauksyfen metylu (Arylex), MCPA, mekoprop, mekoprop-P, pikloram |
- Artykuł ukazał się w miesięczniku "Przedsiębiorca Rolny" nr 1-2019 - ZAPRENUMERUJ