Mniej dopłacą do materiału siewnego? To bardzo możliwe
Jeśli w przyszłym roku wzrośnie powierzchnia, do której rolnicy będą wnioskować o dopłaty z tytułu zużytego do siewu materiału kategorii elitarny lub kwalifikowany, stawki wsparcia będą prawdopodobnie niższe.
System wypłacania dopłat został zmieniony. Wcześniej stawki były znane przed okresem składania wniosków, a od niedawna są określane później, na podstawie wniosków złożonych przez rolników (według powierzchni, która ma być objęta dopłatami) oraz kwoty przeznaczonej na ten cel w budżecie państwa.
Centra technologiczne firm nasiennych
Twórcy reformy podkreślają, że dzięki temu wszyscy wnioskodawcy mogą dostać dopłaty. Rolnicy jednak krytykują wprowadzone zmiany i skarżą się, że planując finanse nie wiedzą, na jakie wsparcie mogą liczyć. Ich zdaniem stawki są też zaniżane.
Na zmiany w najbliższych latach nie ma jednak co liczyć. Jak już pisaliśmy, w tym roku odbywał się przegląd wydatków publicznych w obszarze dopłat z tytułu zużytego do siewu lub sadzenia materiału siewnego kategorii elitarny lub kwalifikowany. Analizy dokonywał zespół składający się z pracowników Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Według resortu rolnictwa w powstałym raporcie "zarekomendowano utrzymanie systemu dopłat do materiału siewnego do czasu przeprowadzenia kolejnego przeglądu tego instrumentu w 2019 r., uwzględniającego ocenę efektywności wydatkowania środków publicznych".
Co więcej, przyszłoroczne wsparcie może być niższe od tego z bieżącego roku. W 2016 r. w ustawie budżetowej na realizację mechanizmu dopłat do materiału siewnego przeznaczono 90 mln 604 tys. zł. Identyczna kwota został zapisana w projekcie na 2017 rok.
"Należy liczyć się z tym, że ewentualny wzrost wnioskowanej powierzchni, spowoduje obniżenie jednostkowych stawek dopłat, które otrzymają rolnicy" - nie ukrywa ministerstwo rolnictwa.