Niestety z uwagi na naszą obiektywność, a nie stronniczość, od jakiegoś czasu niektórzy dilerzy w celu przekonania klienta o swojej racji coraz częściej wybierają firmy, które wykonają pomiary tak, jak sobie tego płatnik życzy, lub po prostu takie, których wiedza techniczna jest na poziomie, który zapewni pożądany efekt, np. nie wykryją wady fabrycznej czy usterek.
Oczywiście jak wspomniałem, na szczęście nadal są takie firmy czy dilerzy, dla których jesteśmy ostatnią deską ratunku, potrafią poprosić o pomoc w celu faktycznego usunięcia problemów w ciągniku swojego klienta.
Nazwa Ursus C-380 odwołuje się do legendarnej serii polskich ciągników rolniczych z powszechnie znanymi oznaczeniami. Produkowany od 2014 r. model jest jednak ciągle nowością na naszym rynku i w sumie nie wiadomo, jak spisuje się na polu....
Oznacza to, że fabryka mogła się pomylić. Jak to możliwe?
Może zabrzmi to dla wielu czytelników dziwnie, ale mogła. Czasami nawet bardzo poważnie. W fabryce pracują ludzie, często wykonując polecenia automatycznie. Ponadto cała produkcja jest nakierowana na zysk i rzeczy, które ten zysk mogą zaburzyć, bywają zamiatane pod dywan. Z uwagi na procedury, nawet jeżeli pewien problem zostanie zauważony, to istnieje ryzyko, że jego poprawa może zająć od kilku miesięcy do kilku lat, a i tak produkt jest nadal sprzedawany.
Natomiast w naszym przypadku od rozpoznania przyczyny do znalezienia rozwiązania mija znacznie krótszy czas. To, co potrafi nas ograniczać przy rozwiązaniu bardzo jednostkowych wad czy problemów, to kwestie możliwości finansowych klienta. Mimo tego jawnie usuwamy wady produkcji wielkoseryjnej, mając rozwiązania na wiele problemów silnikowych występujących z powodu słabej jakości polskich paliw itp.
Tworzymy także własne rozwiązania, a wyniki efektywnego ich działania zostały potwierdzone we wspólnym opracowaniu z Politechniką Opolską, owocując materiałem złożonym do publikacji. Ponadto jeśli ktoś śledzi życie naszego zespołu, to wie, że odważyliśmy się wystawić w sporcie samochodowym samochód będący naszym dzieckiem technicznym. Jest to prototyp na bazie Abartha 500, jednakże z poczynionymi znaczącymi zmianami konstrukcyjnymi. Jak pokazało życie, jego efektywność, praca i – jak na samochód wyczynowy – praktycznie bezawaryjność pokazała, że jest czym się pochwalić.
Do naszej redakcji dochodzą głosy, że rozwiązania prowadzące do spełniania wyśrubowanych norm emisji spalin powodują poważne problemy mogące nawet zniszczyć silnik. Dotyczą one np. zaworu EGR. Wiemy, że ten element nie podlega okresowym czynnościom serwisowym, a może powinien?
Tak, układ EGR powinien podlegać cyklicznym okresom serwisowym. Ponadto cykliczne serwisowanie silnika i osprzętu powinno odbywać się na znacznie szerszym poziomie, aby działać profilaktycznie. Precyzyjne sprawdzanie jednostki napędowej co 250-500 mth pozwala na dłuższe utrzymanie jej odpowiedniej sprawności, mocy, a zarazem znaczące wydłużenie żywotności.