Żeby wygrać z ASF, trzeba odstrzelić jak najwięcej dzików
W czwartek obradował międzyresortowy zespół ds. afrykańskiego pomoru świń (ASF). Zebrani ocenili, że sytuacja związana z chorobą jest stabilna. Ostatnie ognisko wirusa u świń stwierdzono 30 września 2016 r.
- Na podstawie analizy dotychczasowych działań stwierdzam, że sytuacja związana z występowaniem wirusa ASF została ustabilizowana - powiedział przewodniczący zespołu minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel.
Hogan: Polska nie ma planów w sprawie ASF. Jurgiel: to nieprawda
Według ministerstwa, "na podstawie analizy bieżącej sytuacji oraz prowadzonych odstrzałów planowych i sanitarnych stwierdzono, że w tym roku można spodziewać się wolniejszej od dotychczasowej dynamiki rozszerzania się obszarów dotkniętych ASF u dzików".
Dyrektor Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach Krzysztof Niemczuk w rozmowie z PAP zwrócił uwagę, że ostatnie ognisko choroby u świń miało miejsce 30 września 2016 roku. Obecnie są znajdowane tylko dziki zarażone ASF.
ASF. Straż graniczna konfiskuje wyroby wieprzowe
Jak mówił, ASF u dzików w Polsce występuje z powodu przenikania wirusa z Białorusi, mimo, że kraj ten nie przyznaje się, że tam występuje ta choroba. - Musimy mieć świadomość, że z tą chorobą musimy przez jakiś czas żyć - powiedział Niemczuk.
Zaznaczył, że ASF jest także na Ukrainie, a najbliższe ognisko od polskiej granicy znajduje się w odległości 140 km. Dodał, że w niedługim czasie planowe są rozmowy ze stroną ukraińską w sprawie ASF.
- Jest specustawa, znane są zasady bioasekuracji, prowadzony jest odstrzał dzików - wyliczał Niemczuk. - Jeżeli człowiek nie popełni błędu, ani też nie będzie celowego działania, to nie ma obaw o wystąpienia ogniska ASF u świń - zaznaczył dyrektor.
Jałmużna zamiast prawdziwej pomocy dla hodowców w związku z ASF
- Jeżeli to zostanie przegłosowane, to państwa stowarzyszone w tej organizacji powinny to uznać - tłumaczył dyrektor Instytutu.
Polska obecnie eksportuje ten gatunek mięsa do ponad 50 krajów, w tym do 25 krajów pozaunijnych. Jednak naszego mięsa nie przyjmują niektóre kraje azjatyckie m.in. Chiny.
W trakcie dyskusji w resorcie rolnictwa zwrócono uwagę na konieczność zwiększenia kontroli granicznej przewożonych przez podróżnych produktów pochodzenia zwierzęcego z krajów pozaunijnych. Zgodnie z przepisami, do Polski, nie można przywozić produktów mięsnych, a tym także wędlin znajdujących się w kanapkach.
- Książki warte polecenia: Sygnały świń