Producenci wieprzowiny radzą kupować mięso z certyfikatem
Od sześciu lat sporym problemem dla polskiego rolnictwa jest ASF. Teraz kłopoty może pogłębić pandemia koronawirusa, która skutkuje wstrzymaniem transportu.
Branża zachęca do kupowania mięsa z certyfikatem. Produkty z systemem jakości mogą pochodzić również od drobnych producentów, ale muszą być pozyskiwane z hodowli ras znanych w Polsce przed 1956 rokiem i karmione paszami bez GMO.
Produkcja wieprzowiny w UE w 2020 r. pobije rekord?
- Jakość polskiej wieprzowiny jest doskonała. Powinny ją oczywiście potwierdzać certyfikaty jakości. Mamy już i unijne, i krajowe systemy jakości żywności, w których mogą uczestniczyć producenci. Są to jakości i certyfikaty weryfikowane przez sprawdzone jednostki, a nie znaki uznaniowe, jakimi są zapewnienia, że jest to najlepszej jakości wieprzowina, a konsument nie ma żadnej gwarancji, czy tak jest - mówi Izabela Byszewska, prezes Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego w rozmowie z Newserią Biznes.
Unia Europejska premiuje żywność wysokiej jakości od 1992 r., ale dopuszcza też tworzenie krajowych systemów jakości, notyfikowanych jako takie przez Komisję Europejską.
W Polsce są dwa takie systemy: Integrowana Produkcja, która jest bardziej zbliżona do rolnictwa ekologicznego niż do produktów regionalnych i tradycyjnych oraz system jakości "Jakość Tradycja" Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego oraz Związku Województw RP.
WIDEO Mówi Izabela Byszewska, prezes Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego
Jak koronawirus wpłynie na europejski rynek wieprzowiny?
- "Jakość Tradycja" to jedyny krajowy system certyfikujący produkty regionalne i tradycyjne. Konsument kupujący wieprzowinę z jego certyfikatem ma gwarancję, że kupuje produkt najwyższej jakości. Jednostka certyfikująca sprawdza bowiem cały proces produkcji, mówiąc potocznie - od pola do stołu, czyli sprawdza surowiec, sprawdza warunki hodowli - podkreśla ekspertka.
"Od pola do stołu - kujawsko-pomorska wieprzowina. Tucz bez GMO" jest też projektem producentów północnej Polski. Wytwórcy wieprzowiny założyli również organizację Wieprz Polski, która ma pomóc w promowaniu produktów tradycyjnych najwyższej jakości.
- W naszym systemie produkty wieprzowe pochodzą z najlepszego surowca wytwarzanego w sposób tradycyjny, w niewielkich gospodarstwach. Świnie są żywione tradycyjnie, receptury na wyroby wędliniarskie są sprawdzone, wielowiekowe i oczywiście zgodnie z regulaminem naszego systemu. Nie ma w nich żadnej chemii, polepszaczy, konserwantów. Naszym zdaniem to jest właśnie gwarancją jakości - podkreśla prezes Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego.
Żywiec wieprzowy będzie kosztował 7 zł za kilogram?
Hodowcy obawiają się teraz, w związku z epidemią koronawirusa, dostępności do rynków, na które wieprzowina była eksportowana, a w związku z ASF kupowania jej w Polsce.
- Uważamy, że nie trzeba ulegać panice i nie jeść mięsa wieprzowego. Mamy polską wieprzowinę dobrej jakości. Są też inne systemy krajowe jakości i systemy unijne, które też tę jakość potwierdzają, nie tylko "Jakość Tradycja". Zależy nam więc na tym, żeby przekonać konsumentów, żeby nie bali się wieprzowiny, ponieważ jest naprawdę bardzo dobra - zapewnia Byszewska.
Bezzasadna jest też panika związana z afrykańskim pomorem świń. Wprawdzie epidemia wśród dzików trwa już szósty rok, ale u świń ryzyko choroby jest już ograniczone.
- Ostatnio minister rolnictwa potwierdził, że od października nie było w Polsce żadnego zachorowania na ASF, więc nie jest to taki straszny problem. Nie należy więc się obawiać, kupowani produktów wieprzowych. Jest to kampania finansowana przez Fundusz Promocji Mięsa Wieprzowego. Na ten fundusz promocji składają się wszyscy producenci mięsa wieprzowego właśnie po to, żeby wykorzystać te fundusze na promowanie dobrej polskiej wieprzowiny wśród konsumentów - tłumaczy ekspertka.
ASF dyktuje ceny wieprzowiny w przetwórstwie i w handlu
Zapewnia też, że w systemie "Jakość Tradycja" jest prawie 400 produktów ze znakiem, w tym bardzo duża część, około 200 produktów, wyrobów z wieprzowiny.
- Certyfikowane produkty stanowią bardzo duży procent. Do tego musimy dodać produkty, które są certyfikowane w systemach ekologicznych, bo też jest bardzo dużo wyrobów wędliniarskich, wyrobów mięsnych, wyrobów wieprzowych, które mają certyfikat ekologiczny - wylicza Byszewska.
Zachęca zatem producentów mięsa do certyfikowania wyrobów, bo nie jest to trudne.
- Rolnik aplikujący do systemu "Jakość Tradycja" lub przetwórca aplikujący do tego systemu, musi przede wszystkim wykazać, że surowiec jest z ras hodowanych u nas przed 1956 rokiem. Hodowla jest też tradycyjna, czyli tradycyjne żywienie, bez pasz zawierających GMO. To wszystko jest sprawdzane przez inspektorów jednostki certyfikującej - tłumaczy prezes PIPRiL.
Sprawdzana jest też receptura, czyli sam wyrób. W systemie biorą udział wyłącznie produkty cechujące się tradycyjnym składem lub tradycyjnym sposobem wytwarzania, a za produkt tradycyjny uważa się taki, który cechuje co najmniej 50-letnia historia produkcji. Nie ma więc mowy o dodatkach, chemii, polepszaczach, ani dodatkach pasz z GMO.
- Proces sprawdzania nie trwa długo. Każdy producent indywidualnie umawia się z inspektorami jednostek certyfikujących. Trwa to nie więcej niż miesiąc od momentu aplikowania do systemu i certyfikowania produktu - zapewnia Izabela Byszewska.
- Informacje dotyczące hodowli i produkcji trzody chlewnej można znaleźć w dwumiesięczniku "Hoduj z Głową Świnie" ZAPRENUMERUJ