Rolnik zajmuje się hodowlą trzody chlewnej oraz produkcją tuczników. Aby zmniejszyć koszty energii zainwestował w instalację fotowoltaiczną i planuję budowę biogazowni rolniczej.
Marek Mokwa od wielu lat specjalizuje się w hodowli trzody chlewnej i produkcji tuczników. Aby ograniczyć koszty energii elektrycznej zainwestował w instalacją fotowoltaiczną, a w najbliższym czasie rozpoczyna budowę biogazowni rolniczej zasilanej gnojowicą.
- Od dłuższego czasu rozważałem budowę biogazowni rolniczej, ale jeszcze do niedawna krajowe przepisy nie był doprecyzowane w tej kwestii. Pomysł ten powróciła dwa lata temu, kiedy to odwiedził mnie przedstawiciel jednej z firmy oferujących biogazownie. Z jego pomocą przygotowałem wszystkie niezbędne dokumenty i zdobyłem dofinansowanie w wysokości 50% kosztów inwestycji – mówi Marek Mokwa z Subkowy w woj. pomorskim.
Flushing, czyli żywienie bodźcowe lub podkarmianie, ma na celu pokrycie deficytu składników odżywczych u macior po okresie laktacji. Hodowcy i producenci trzody chlewnej zadają pytania i szukają pomocy w rozwiązywaniu swoich codziennych...
Gospodarz szacuje, że po uruchomieniu biogazowni będzie potrzebował około 5m3 gnojowicy na dzień. Już dziś przygotowuje on substrat wysokiej jakości pochodzący z tuczarni. Dzięki temu, że odpompowuje z gnojowicy nadmiar rzadkiej frakcji uzyskuje gęsty komponent o wysokiej zawartości składników niezbędnych w procesie fermentacji.
Nowa inwestycja pozwoli mu uzyskiwać nie tylko energię elektryczną, ale również ciepło i poferment, który jest świetnym nawozem organicznym, bogatym w substancje odżywcze.
Biogazownia będzie wyposażona w reaktor o pojemności 130 m3, który zostanie przykryty hermetyczną membraną. Instalacja zostanie wyposażona w pompę rozdrabniającą i homogenizującą gnojowicę, układ grzewczy, system mieszania i przeciwpienny, a także w układ diagnostyczny.
Obok komory fermentacyjnej stanie kontener, w którym zostanie zamontowany silniki spalinowy zasilany biogazem. Będzie on napędzał prądnicę o mocy 20 kWh. Z jego układu chłodzenia będzie odzyskiwane ciepło gromadzone w buforze o pojemności 1 tys. litrów, które zostanie wykorzystane do ogrzewania chlewni.
Biogazownia o mocy 44 kWh zużywa dziennie około 35-40 tys. litrów gnojowicy, która trafia do reaktora cztery razy na dobę. Uzyskany poferment jest przechowywany w lagunie, a następnie wywożony na pola. Wojciech Dąbrowski...
Marek Mokwa zakłada, że dzięki biogazowani wyprodukuje w ciągu roku 70-80 MWh energii, której nadwyżkę będzie mógł sprzedać.
W swoim gospodarstwie już od trzech lat użytkuje on instalację fotowoltaiczną o mocy 30 kW, która pokrywa zaledwie część jego zapotrzebowania. Korzysta on również z instalacji o mocy niemal 10 kW podłączonej do domu.
Gospodarz na przestrzeni lat powiększał hodowlę trzody chlewnej i obecnie posiada 120 loch, a w ciągu roku produkuje 3,5 tys. tuczników.
Hodowca od 2018 r. pełni funkcję prezesa grupy producentów rolnych "Kociewiak", która funkcjonuje w formie spółdzielni. Od dwóch lat jest również wiceprezesem POLSUS.
- Członkowie naszej grupy nie są przypadkowymi osobami. Wszyscy znaliśmy się dużo wcześniej. Darzymy się ogromnym zaufaniem i każdy z nas jest traktowany tak samo niezależnie od skali produkcji – podkreśla Marek Mokwa.
Głównym celem grupy jest wspólna sprzedaż tuczników oraz zakup materiałów do produkcji w lepszych cenach. Jednak największa wartością dodaną jest gwarantowany odbiór zwierząt nawet, gdy rynek jest zasycony żywcem, co jest bardzo ważne przy prowadzeniu produkcji w cyklu zamkniętym.
Więcej informacji na temat gospodarstwa Marka Mokwy znajdziesz w magazynie "Hoduj z Głową Świnie" (1/2024). ZAPRENUMERUJ