Pojawienie się koronawirusa w Polsce spowodowało wzrost popytu na konserwy mięsne. Sytuacja ta może doprowadzić do stopniowego zmniejszania różnic cen skupu między strefami wolnymi i objętymi restrykcjami z powodu ASF.
Obecnie w Polsce przebywa już 15 pacjentów, u których potwierdzono zakażenie koronawirusem. Rozprzestrzenianie się wirusa spowodowało wzrost popytu na konserwy mięsne.
Ministerstwo Zdrowia potwierdziło wystąpienie 15 przypadków zachorowań wywołanych koronawirusem u ludzi w Polsce.
Na rynku nie widać paniki, ale rośnie popyt na konserwy mięsne. Jeżeli sytuacja ta utrzyma się przez dłuższy czas można się spodziewać większego zapotrzebowania na żywiec wieprzowy pochodzący ze strefy niebieskiej - informuje Krajowy Związek Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej – POLPIG.
Ceny na rynku trzody chlewnej w ostatnich tygodniach wzrosły niemal we wszystkich państwach unijnych. Jednak w bieżących notowaniach niemieckiej giełdy pozostały na poziomie sprzed tygodnia. Tuczniki w Niemczech w notowaniach z 26...
Sytuacja ta może doprowadzić do stopniowego zmniejszania różnic cen skupu pomiędzy strefami.
Ceny skupu tuczników z rejonów, gdzie potwierdzono wystąpienie ogniska afrykańskiego pomoru świń (ASF) są o około 80 groszy za kilogram niższe niż w rejonach wolnych od wirusa.
Wieprzowina pochodząca ze strefy niebieskiej jest w dużym stopniu przeznaczana do produkcji konserw.
Jak podkreślają eksperci z POLPIG obróbka termiczna zabija wirusa i sprawia, że produkty wieprzowe są bezpieczne pod względem epizootycznym i nie stanowią zagrożenia dalszego rozprzestrzeniania się ASF.
Zwracają także uwagę, że wirus ASF jest chorobą dzików i świń i nie stanowi zagrożenia dla zdrowia ludzi.
-
Informacje dotyczące hodowli i produkcji trzody chlewnej można znaleźć w dwumiesięczniku "Hoduj z Głową Świnie" ZAPRENUMERUJ