Goodvalley wie jak obronić się przed ASF-em
Goodvalley zorganizował seminarium trzodowe, które odbyło się 13 listopada w Przechlewie w woj. pomorskim. Jego hasłem przewodnim był ASF, bezpieczeństwo żywności, nadzór, podział kompetencji oraz doświadczeń we współpracy pomiędzy służbami weterynaryjnymi a branżą mięsną.
Hodowcy i producenci trzody chlewnej a także lekarze weterynarii, którzy uczestniczyli w seminarium, najpierw zobaczyli wytwórnię pasz Goodvalley, fermę mateczną na 8000 loch oraz zwiedzili biogazownię.
Jakie należy podjąć kroki w związku z ASF w Lubuskiem?
Dzienna zdolność produkcyjna uruchomionej przez Goodvalley wytwórni pasz wynosi od 420 do 450 ton paszy. Około 90 proc. stanowi granulat. 10 proc. to koncentraty do karmienia na mokro w dwóch fermach tuczowych oraz prestarter okołoodsadzeniowy.
Do wytwórni prowadzi jedna brama wjazdowa. Wszystkie samochody wjeżdżające na teren wytwórni są myte i dezynfekowane. Każdy kto miał kontakt ze świniami oraz dzikami może wejść na jej teren po przebyciu 72 godzinnej kwarantanny.
Biogazownia w Koczale została wybudowana w 2009 roku. Jej moc elektryczna wynosi 2,1, a cieplna 2,2 megawata.
Dzienny wsad stanowi około 200 ton gnojowicy, 90 ton kiszonki z kukurydzy i 7 ton słomy. Wydajność roczna oscyluje wokół 97-98 proc., a silniki mają ponad 80 tys. roboczogodzin.
Dwustopniowa fermentacja przebiega w temperaturze około 50 stopni Celsjusza. Instalacja jest wyposażona w 3 zbiorniki fermentacyjne po 3 tys. metrów sześciennych oraz 2 pofermetnacyjne o pojemności 4 tys. metrów sześciennych.
Ceny wieprzowiny mogą być wyższe o 20-30 procent
W części seminaryjnej uczestnicy spotkania wysłuchali wykładów dotyczących afrykańskiego pomoru świń.
Lekarz weterynarii Paweł Niemczuk mówił o bioasekuracji w zakresie ASF. Zwrócił uwagą między innymi na fakt, że w wielu małych gospodarstwach świnie, które znajdują się w jednym obiekcie z krowami są nadal karmione zielonką oraz sianem. Takie praktyki były przyczyną wybuchów ognisk pomoru np. w woj. lubelskim i podlaskim.
Hodowcy pytali, dlaczego zdrowe świnie, które znajdują się w strefie zapowietrzonej i zagrożonej, są zabijane.
- To są decyzje i wytyczne Komisji Europejskiej, do których musimy się stosować. Wielokrotnie rozmawialiśmy z urzędnikami i wskazywaliśmy, że ten proceder nie jest konieczny i należy go zmienić. Niestety bez powodzenia - tłumaczył Paweł Niemczuk.
ASF w Lubuskiem potwierdzony. To nie był padły dzik
Krzysztof Jażdżewski, lekarz weterynarii, główny specjalista w Głównym Inspektoracie Weterynarii przedstawił sytuację epizootyczną dotyczącą ASF w Polsce.
- Wiele razy słyszymy pytanie, po co stworzyliśmy niebieską strefę? Otóż jest ona po to, aby restrykcje handlowe nakładane przez kraje członkowskie na Polskę, nie dotyczyły hodowców, którzy obecnie znajdują się w czerwonej strefie. One dotyczą zarówno nas jak i inne kraje członkowskie. Np. Rumunia, która ma niemal całe terytorium 3 strefie nie może wysyłać swojego mięsa do naszego kraju. Dla mnie samo utworzenie tej strefy nie jest bolesne. Problemem jest długość jej obowiązywania. Powinny być to 3 miesiące. Niestety strach państw członkowskich, że zbyt wcześnie będzie ona zniesiona spowodował, że czas jej obowiązywania wyznaczono na 12 miesięcy - tłumaczył Jażdżewski.
Alina Menżyńska, specjalista ds. produkcji zwierzęcej Goodvalley, zaprezentowała zasady bioasekuracji stosowane na fermach trzody chlewnej należących do firmy.
- W tym roku oprócz tradycyjnych siatek w oknach, rozpoczęliśmy montaż siatek ochronnych na wloty wentylacyjne o szerokości oczek 1-2 mm. To bardzo duża inwestycja, która powinna się zakończyć w przyszłym roku. Problemem jest to, że musimy długo czekać na ich produkcję, która odbywa się na wskazany przez nas konkretny wymiar - tłumaczyła Alina Menżyńska.
ASF w woj. lubuskim przy granicy z Wielkopolską?
Piotr Cybulski, lekarz weterynarii, specjalista weterynaryjnej diagnostyki laboratoryjnej, specjalista chorób trzody chlewnej Goodvalley omówił produkcję wieprzowiny bez leczenia antybiotykami.
- Aby było to możliwe wprowadziliśmy trzy zasady. Po pierwsze zmniejszyliśmy narażenie zwierząt na patogeny przez zapewnienie m.in. bioasekruacji zewnętrznej i wewnętrznej a także zwiększenie ilości miejsca na sztukę, po drugie zwiększyliśmy ich odporność stosując m.in. szczepionki, a po trzecie zapewniliśmy pełną identyfikację zwierząt - mówił Cybulski.
Seminarium zakończyły trzy wykłady. Najpierw Szymon Nowaczyk, lekarz weterynarii Goodvalley omówił temat związany z dobrostanem zwierząt. Następnie Monika Ostrowska, kierownik działu ochrony środowiska Goodvalley omówiła procedury inwestycyjne związane z hodowlą trzody chlewnej, a Łukasz Majewski, kierownik ds. produkcji Goodvalley opowiedział o biogazowniach rolniczych.
- Więcej aktualnych informacji na temat afrykańskiego pomoru świń będzie można znaleźć w najnowszym wydaniu magazynu Hoduj z Głową Świnie. ZAPRENUMERUJ