AGROunia w obronie polskich rolników
"Rolnictwo to ostatni bastion polskiego kapitału w gospodarce. Siłą naszego rolnictwa są bowiem gospodarstwa rodzinne, które produkują zdrową i wysoką jakościowo żywność. Naszym celem jest obrona rynku krajowego i ochrona naszych rodzin. Nasze dzieci zasługują na to, abyśmy zapewnili im bezpieczną przyszłość" - czytamy na stronie ogólnopolskiego ruchu rolników AGROunia.
O genezie jego powstania, dotychczasowych działaniach oraz planach na przyszłość rozmawiamy z jego przewodniczącym Michałem Kołodziejczakiem.
Mirosław Lewandowski: Dlaczego powstał ruch społeczny określany mianem AGROunii?
Michał Kołodziejczak: My jako rolnicy zawsze byliśmy bezsilni wobec praktyk polityków. Co z tego, że postępują oni zgodnie z prawem, skoro to prawo w ogóle nam nie służy? Dlatego postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce.
Tuczarnia na 2000 sztuk z pięcioma automatycznymi wagami
ML: AGROunia jest przez wiele osób kojarzona z hodowcami trzody chlewnej
MK: Tak, ponieważ wkrótce po założeniu tego ruchu odezwali się do nas producenci trzody chlewnej z Wielkopolski. Szybko okazało się, że nie istnieje organizacja, która mogłaby ich odpowiednio reprezentować w walce o swój interes.
ML: Dlaczego odezwali się do Was właśnie rolnicy zajmujący się hodowlą i produkcją świń?
MK: Chodziło im głównie o niskie ceny skupu tuczników oraz afrykański pomór świń. To dzięki tym ludziom cała Polska dowiedziała się co to jest ASF. Zwrócili oni także uwagę na inny niezwykle istotny proceder. Informowali nas, że do Polski przyjeżdżają świnie w złej kondycji, a od nas za granicę wywożone są najlepsze tuczniki.
ML: AGROunia mocno podjęła również temat afrykańskiego pomoru świń
MK: To prawda. Chcę zauważyć, że kiedy choroba zaczęła się rozprzestrzeniać hodowcom trzody chlewnej na Podlasiu wmawiano, żeby nie spotykali się ze sobą, ponieważ nie będą zachowywać bioasekuracji i w ten sposób mogą przenosić wirusa. W rzeczywistości chodziło jednak o coś innego. W ten sposób nie dopuszczano do kontaktów między nimi w obawie przed powstaniem silnej grupy ludzi walczących o swoje prawa. My to zmieniliśmy.
Zwiększony popyt na wieprzowinę generuje wzrost jej cen
ML: Temat ASF-u łączy się również z weterynarią
MK: Jednym z naszych postulatów jest odpowiednie dofinansowanie weterynarii. Nie powinno być tak, że ogromne pieniądze idą na koła gospodyń wiejskich i korzystają z nich nieliczni, a weterynaria, od której bardzo dużo zależy, cierpi na brak środków. Gdyby lekarz zarabiał 5-6 tysięcy i podczas wizyty w moim gospodarstwie zachował się źle, mógłbym natychmiast zrezygnować z jego praktyk i usług. Te niestety w wielu przypadkach są nieprawidłowe o czym należy głośno i wyraźnie mówić. I my to robimy.
ML: Najbardziej medialną akcją AGROunii była do tej pory blokada autostrady A2. Jak do niej doszło?
MK: Udało nam się zdobyć informacje o przywozie mięsa z Litwy i to właśnie zadecydowało o tej akcji. Jak to możliwe, że w Polsce między czerwonymi strefami nie wolno przewozić mięsa, a główny lekarz weterynarii daje przyzwolenie na jego przywóz z Litwy? To dzięki nam i nagłośnieniu tej sprawy wyciągnięto w końcu konsekwencje wobec pewnych osób, które na to pozwoliły.
Niepokojące zmiany cen na rynku niemieckim
ML: Przekaz telewizyjny ze strajku na autostradzie A2 w ogólnopolskich mediach był różny, a minister rolnictwa zarzucał Wam, że utrudniliście dojazd do pracy, na lotnisko itd. wielu osobom. Że w ten sposób nie wpłynęliście na dobry wizerunek polskiego rolnictwa.
MK: To właśnie pokazuje, że bardziej przejmuje się on innymi grupami społecznymi niż tą, którą powinien reprezentować. My przywykliśmy do mówienia, że w naszym państwie istnieje stanowisko ministra rolnictwa. To nie prawda, obecny minister broni interesów wsi, a nie rolnictwa. Ponadto chciałbym zauważyć, że kiedy minister do nas przyjechał od razu podszedł do rolnika, uczestnika strajku, który był zdenerwowany i zmęczony. On po prostu wiedział z kim rozmawiać, żeby odbiór społeczny strajku był jak najgorszy. Ludzie nie dali się jednak oszukać.
- Cały wywiad z Michałem Kołodziejczakiem, liderem AGROunii, można znaleźć w Hoduj z Głową Świnie nr 3/2019. ZAPRENUMERUJ