Nazwy produktów roślinnych nie będą wprowadzały konsumentów w błąd
Produktom roślinnym nie będą mogły być nadawane nazwy, które wyraźnie określają produkty pochodzenia zwierzęcego.
"Kolejną dobrą decyzją odchodzącego rządu było rozporządzenie MRiRW w sprawie znakowania poszczególnych rodzajów środków spożywczych, które wprowadza zakaz stosowania nazw roślinnych w stosunku do produktów z mięsa" czytamy w biuletynie przygotowanym przez zespół LoweKrowe.
Bydło nie jest instalacją przemysłową czyli rozsądek zwyciężył
– Organizacje rolników, hodowców i przetwórców od dawna postulowały, aby uregulować tę kwestię. Stosowanie takich nazw, jak kiełbasa z soi jest niczym innym, jak wprowadzaniem konsumentów w błąd – mówi Jacek Zarzecki, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego.
Zakaz ma dotyczyć szynki, wędliny, wędzonki i kiełbasy.
Nowe przepisy jasno wskazują, że jako szynka może być oznakowany wyłącznie produkt wyprodukowany z uda zwierząt gospodarskich.
Z kolei produkty oznakowane jako wędlina, wędzonka i kiełbasa mogą być wyłącznie produkty wyprodukowane z mięsa, w tym z mięsa peklowanego, niepeklowanego, solonego lub niesolonego.
Wędlina, wędzonka i kiełbasa mogą być produkowane także z ewentualnym dodatkiem tłuszczu, podrobów, przypraw lub surowców uzupełniających, w tym surowców niemięsnych.
Więcej informacji na temat hodowli bydła i produkcji mleka oraz hodowli i produkcji trzody chlewnej znajdziesz w magazynie "Hoduj z Głową Bydło" i "Hoduj z Głową Świnie"
Książki warte polecenia: Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)