Mandat dla hodowcy. Zwierzęta stwarzały zagrożenie
Zmierzający na miejsce innej interwencji policjanci, musieli podjąć działania w sprawie zwierząt hodowlanych. Na drodze, we mgle, znajdowało się bowiem kilka koni. Właściciel czworonogów został ukarany w związku z tym, że stwarzały one zagrożenie.
W miejscowości Borowo (pow. kościański, woj. wielkopolskie) w minioną środę (22 stycznia) stróże prawa natknęli się na spłoszone konie biegające po drodze, stwarzające realne zagrożenie dla ruchu drogowego.

Kradzież na raty. Policjanci odzyskali 20 ton rzepaku
„Dodatkowo sytuację utrudniały złe warunki atmosferyczne, było ciemno i panowała gęsta mgła, która utrudniała widoczność. Funkcjonariusze podjęli decyzję, aby użyć sygnałów świetlnych i dźwiękowych, żeby ostrzec innych kierowców przed nietypową sytuacją” – relacjonuje mł. asp. Paulina Piechowiak z Komendy Powiatowej Policji w Kościanie.
Jak dodaje, następnie - aby zapobiec zdarzeniom drogowym i wykorzystując radiowóz - funkcjonariusze skierowali konie z asfaltu na pobliskie pole. W zabezpieczeniu zwierząt pomogły także osoby postronne, które przejeżdżały drogą. Wsparcie przyszło też ze strony strażaków z jednostek JGR Kościan, OSP Borowo i OSP Czempiń.
- W międzyczasie policjanci ustalili właściciela koni, skontaktowali się z nim i poinformowali o całej sytuacji. Zwierzęta ostatecznie zatrzymały się koło Filii Szkoły Podstawowej w Borowie, gdzie mundurowi zabezpieczyli je do czasu przyjazdu właściciela. Mężczyzna dotarł na miejsce i zabrał konie do stadniny, z której uciekły. Niestety, w związku z tym, że nie dopilnował zwierząt, a one stworzyły zagrożenie na drodze, mężczyzna został ukarany mandatem – przekazuje przedstawicielka kościańskiej KPP.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl