Ptasia grypa i produkcja drobiu

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: hoduj@apra.pl; WBK
11-01-2017,11:40 Aktualizacja: 11-01-2017,12:26
A A A

Szybki rozwój sektora sprawił, że Polska już kilka lat temu stała się liderem produkcji drobiu, wyprzedzając takie potęgi jak Wielka Brytania, Francja czy Niemcy. - Szacujemy, że w 2016 r. krajowa produkcja przekroczy 3,1 mln ton żywca i będzie większa o 10-15 proc. niż rok wcześniej. Samowystarczalność naszego kraju, mierzona relacją wielkości produkcji do bilansowego spożycia, jest na poziomie ok. 150 proc. To oznacza, że produkujemy znacznie więcej drobiu niż jesteśmy w stanie skonsumować w kraju. Obecnie około 35 proc. polskiej produkcji trafia za granicę. Tendencja zwiększania wagi sprzedaży zagranicznej w rozdysponowaniu wzrostu produkcji w kraju będzie się utrzymywała - mówi Grzegorz Rykaczewski, analityk sektora rolno-spożywczego Banku Zachodniego WBK.

W przygotowanym raporcie przez biuro prasowe Banku Zachodniego WBK podano także, że obecnie największym problemem branży drobiarskiej jest tzw. ptasia grypa. Ogniska wirusa zostały stwierdzone już wcześniej m.in. we Francji, Niemczech i na Węgrzech, ale Polska do niedawna posiadała status kraju wolnego od tej choroby. Jej pojawienie się w Polsce wiąże się z ograniczeniami w sprzedaży zagranicznej na rynki trzecie, co przy rosnącej produkcji w UE może pogłębić spadek cen mięsa. – Ptasia grypa jest niezwykle ważną kwestią i to na niej koncentrują się obecnie producenci. To nie powinno jednak powodować odsunięcia na bok realizacji długofalowej strategii rozwoju sprzedaży zagranicznej firm – podkreśla Grzegorz Rykaczewski.

Krajowy eksport mięsa drobiowego trafia przede wszystkim do krajów unijnych. Jednak w ostatnich trzech latach udział UE w polskim eksporcie zmniejszał się, to nadal pozostaje bardzo wysoki (79 proc. w 2015 r.). Tymczasem Komisja Europejska prognozuje, że konsumpcja drobiu w UE w latach 2016-2025 ma wzrosnąć o zaledwie 4 proc. Na niewielki wzrost zapotrzebowania na mięso drobiowe wpłyną demografia oraz dojrzałość tego rynku. Stąd źródła dalszych sukcesów polskiej branży drobiarskiej leżą daleko poza Europą: w krajach rozwijających się. Tu na uwagę zasługują rynki afrykańskie oraz region Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej, gdzie dynamicznie rośnie liczba ludności i popyt na wyroby mięsne, w tym w szczególności drób.

Na wyraźnie rosnące zapotrzebowanie na mięso drobiowe w Afryce wskazuje m.in. Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), która przewiduje, że do 2025 r. spożycie tego rodzaju mięsa na kontynencie wyniesie 6,3 mln ton i będzie o 30 proc. większe niż średnia w latach 2013-15. Jednocześnie w niektórych rejonach popyt będzie znacznie wyższy niż możliwości miejscowej produkcji.

Drugim obiecującym kierunkiem dla polskiego eksportu drobiu jest Azja, w której zdecydowanie wyróżniają się Chiny. Szybkie tempo bogacenia się społeczeństwa, rosnąca klasa średnia, nasilające się procesy urbanizacji zwiększają popyt na artykuły żywnościowe, w tym na mięso drobiowe. Chociaż Chiny same są jednym z największych producentów drobiu na świecie, nadal mają znaczące potrzeby importowe. Według FAO, w najbliższych latach chiński import drobiu wyniesie w 2025 r. 530 tys. ton. Na uwagę zasługują także leżące na styku Azji i Afryki kraje Bliskiego Wschodu, w tym szczególnie państwa arabskie, np. Arabia Saudyjska czy Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA