Mocny złoty gorszy niż grypa ptaków. Drobiarze mogą wiele stracić

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Anna Wysoczańska PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
26-01-2018,8:50 Aktualizacja: 26-01-2018,9:05
A A A

Firmy produkujące i eksportujące mięso drobiowe mogą stracić ponad 370 mln zł z powodu umacniającego się złotego - wynika z analizy przeprowadzonej przez KIPDiP. Jeżeli polska waluta będzie dalej się wzmacniała, straty mogą sięgnąć nawet pół miliarda zł.

- Symulację, zakładającą ubytek w przychodach eksporterów sięgającą 370 mln zł, wykonaliśmy przyjmując, że obecny kurs euro na poziomie ok. 4,15 zł, utrzyma się przez cały rok. Gdyby jednak był niższy o ok. 2 proc., to zmniejszenie przychodów sektora mięsa drobiowego wyniosłoby 520 mln zł - tłumaczy Mariusz Szymyślik, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.

produkcja drobiu, import drobiu, eksport drobiu, drób, kraje Mercosur, komisja europejska

Drobiarze mogą mieć spory problem. Ma wzrosnąć eksport z krajów Mercosur

KE rozmawia o zwiększeniu kontyngentu przywozowego dla krajów Mercosur. Taka decyzja byłaby sporym zagrożeniem dla polskiego i europejskiego przemysłu drobiarskiego, a także dla unijnych konsumentów - uważa Krajowa Rada...

Ekspert zaznaczył, że względu na brak kompletnych danych dotyczących eksportu za ubiegły rok, symulacja została oparta na wynikach 2016 r. Izba przeanalizowała także inne scenariusze.

Z kalkulacji wynika, że nawet gdyby obecna sytuacja na rynku walutowym poprawiła się, i gdyby dominującym kursem wymiany złotego na euro był poziom około 4,24 zł, to i tak zagraniczne przychody branży przeliczone na naszą walutę zmalałyby o ponad 220 mln zł.

Zdaniem dyrektora, umacniająca się polska waluta nie musi doprowadzić do zmniejszenia wolumenu eksportu. Większość firm nie ma wyjścia i musi sprzedawać, nawet ze stratą.

Według niego, działa tu zasada: "lepiej sprzedać na eksport godząc się ze stratą, ale jednocześnie utrzymać dany rynek w oczekiwaniu na lepsze czasy niż zaprzepaścić latami wypracowywane kontakty i przyczółki".

produkcja jaj, kury nioski, zwalczanie salmonelli, salmonella w stadach kur niosek

KPIDiP: minister zostawił rolników. Producenci jaj będą bankrutować?

Od kilku dni w Polsce - zgodnie z rozporządzeniem ministra rolnictwa - obowiązuje nowy, krajowy program zwalczania salmonelli w stadach kur niosek. Zdaniem KIPDiP doprowadzi on do bankructw rolników zajmujących się produkcją jaj. Największe...

Szymyślik zwraca też uwagę na fakt, iż mimo, że teoretyczne zmniejszenie przychodów powinno być procentowo jednakowe dla wszystkich eksporterów, to w praktyce, to co dla jednego eksportera będzie oznaczało niższy zysk, dla innego będzie oznaczało stratę.

Sytuacja wynika z bardzo dużej konkurencyjności niektórych rynków i niskich marż na nich uzyskiwanych oraz odwrotnie - wysokiej zyskowności innych kierunków eksportowych.

Według Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz mocny złoty powoduje, że część firm już sprzedaje towar ze stratą (dotyczy to na przykład Czech i Słowacji).

Z drugiej jednak strony są przedsiębiorstwa, które na wywozie zagranicznym uzyskują gigantyczne (jak na drobiarstwo) marże, czego przykładem może być eksport realizowany przez niektóre firmy do Francji.
 

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA