Drobiarze mogą mieć spory problem. Ma wzrosnąć eksport z krajów Mercosur
KE rozmawia o zwiększeniu kontyngentu przywozowego dla krajów Mercosur. Taka decyzja byłaby sporym zagrożeniem dla polskiego i europejskiego przemysłu drobiarskiego, a także dla unijnych konsumentów - uważa Krajowa Rada Drobiarstwa-Izba Gospodarcza.
Dobiegają końca negocjacje Komisji Europejskiej z Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem, dotyczące umowy o wolnym handlu. Jednym z najważniejszych punktów rozmów jest zwiększenie kwot importowych dotyczących mięsa drobiowego wysyłanego do Unii Europejskiej.
Sektor drobiarski będzie się rozwijał. Ale wyzwań coraz więcej
Z informacji uzyskanych ze źródeł unijnych wynika, że Bruksela w grudniu zaproponowała reprezentantom Mercosur powiększenie dotychczasowego kontyngentu o 90 tys. ton. Stanowi to blisko 20 proc. aktualnego wolumenu drobiu eksportowanego z Brazylii - poinformowała KRD-IG.
Zdaniem organizacji, takie uzgodnienia stanowią istotne zagrożenie dla polskiego i europejskiego przemysłu drobiarskiego, a także dla unijnych konsumentów. W 2016 roku, kraje UE sprowadziły 895 tys. ton mięsa drobiowego z państw trzecich (pozaunijnych), z czego 500 tys. ton pochodziło z Brazylii (55 proc. importu).
Dla porównania całkowity import pozostałych gatunków mięsa z państw trzecich wynosił: 309 tys. ton wołowiny, 206 tys. ton baraniny i jedynie 19 tys. ton wieprzowiny.
- Drób w Ameryce Południowej jest produkowany według znacznie niższych standardów jakościowych niż w Europie - podkreślił Łukasz Dominiak, dyrektor generalny izby. Dodał, że każda kolejna sztuka drobiu sprowadzona z poza Wspólnoty oznacza zmniejszenie produkcji dla unijnych producentów i stanowi poważne zagrożenie dla europejskiego rynku pracy.
KPIDiP: minister zostawił rolników. Producenci jaj będą bankrutować?
Zwiększenie importu mięsa drobiowego z Ameryki Południowej jest niezrozumiałe także z perspektywy ochrony interesów unijnych konsumentów. Zwłaszcza w kontekście niedawnego skandalu w Brazylii, związanego z eksportem do Europy mięsa drobiowego i wołowego, niespełniającego wymogów bezpieczeństwa oraz głośnej afery korupcyjnej dotyczącej tamtejszych służb nadzoru nad produkcją żywności.
Z informacji uzyskanych przez KRD wynika, iż kontrole mięsa, które trafiło na rynek wspólnotowy z tego kraju, tuż po wybuchu skandalu, nie spełniają norm obowiązujących w Unii. Przykładem może być brak procedur uniemożliwiających reeksport odesłanego przez UE mięsa. Z danych wynika również, że tylko w pierwszych 10 miesiącach ubiegłego roku z powodu zakażenia salmonellą odrzuconych zostało 275 brazylijskich wysyłek mięsa drobiowego.
Dyrektor zauważył, że polscy i europejscy producenci mięsa drobiowego muszą spełniać wysokie standardy, jeżeli chodzi o dobrostan zwierząt, bezpieczeństwo żywności i ochronę środowiska. Standardy "od pola do stołu" sprawiają, że konsumenci mogą być pewni, że sięgają po całkowicie bezpieczne mięso, charakteryzujące się najwyższą jakością.
Producenci drobiu i jaj mogą skorzystać z nowego ubezpieczenia
Unijna branża drobiarska nie może więc zaakceptować rozwiązania proponowanego przez Komisję Europejską. KRD-IG, jako członek unijnej organizacji drobiarskiej będzie walczyć o interesy polskich producentów przedstawiając swoje racje negocjatorom umowy z Mercosur.
Należy podkreślić także, iż kluczowe znaczenie dla prowadzonych rozmów będzie miało stanowisko poszczególnych państw członkowskich, w tym polskiego rządu, zaprezentowane podczas dyskusji wewnętrznych w Brukseli. - Apelujemy zatem do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o udzielnie wsparcia polskiej branży drobiarskiej - powiedział Dominiak.
Polska jest największym producentem drobiu w UE. Według Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w 2017 r. wytwórczość można szacować na 2 mln 830 tys. ton, czyli o ok. 8 proc. wyższą niż rok wcześniej. Branża eksportuje ok. 40 proc. swojej produkcji.
Eksperci szacują, że w ub.r. wywóz drobiu wzrósł o ok. 9,6 proc. To efekt rosnącej produkcji w kraju oraz konkurencyjności cenowej i jakościowej polskiego drobiu na rynku unijnym. Głównymi odbiorcami są Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Holandia, Czech, a z krajów poza unijnych - Hongkong, gdzie trafiło ponad 18 tys. ton mięsa drobiowego.
- Książki warte polecenia: Sygnały brojlerów |Sygnały kur nieśnych