Sektor mleczarski Polski i Ukrainy mówi jednym głosem
Polski i Ukraiński sektor mleczarski z niepokojem obserwuje zachowania niektórych osób i bliżej nie znanych grup interesów w Polsce i Ukrainie. Przez swoje nieodpowiedzialne zachowanie i brak wiedzy na temat oceny skutków, próbują one wpływać na zachowania rządów obu krajów.
Spotkanie online polskich i ukraińskich organizacji sektora mleczarskiego odbyło się 16 czerwca z inicjatywy Dyrektor Polskiej Izby Mleka Agnieszki Maliszewskiej. Uczestniczyło w nim około 40 osób.
Spotkanie zorganizowano w związku z opublikowaną 2 czerwca zapowiedzią rządu Ukrainy ograniczenia w dostępie do rynku ukraińskiego przez wzmożenie dodatkowych badań i kontroli polskich produktów mlecznych. Wywołało to niepokój zarówno polskich jak i ukraińskich przedsiębiorców.
Sprzeciwiają się zakazowi importu mleka i jego przetworów z Ukrainy
Uczestnicy spotkania zadeklarowali chęć współpracy polskiego i ukraińskiego sektora mleczarskiego. Chcą one prowadzić dialog w zakresie wymiany handlowej w taki sposób, aby wzmacniać pozycję obu krajowych sektorów mleczarskich na arenie międzynarodowej.
Obie strony popierają wolny handel bez jakichkolwiek politycznych ograniczeń oraz przejrzyste i stabilne zasady. Wyrazem tego było sformułowanie wspólnego stanowiska polskich i ukraińskich organizacji sektora mleczarskiego.
Organizacje podkreślają w nim, że Polski i Ukraiński sektor mleczarski z niepokojem obserwuje zachowania osób i bliżej nie znanych grup interesów w Polsce i w Ukrainie. Przez swoje nieodpowiedzialne zachowanie i brak wiedzy na temat oceny skutków, próbują one wpływać na zachowania rządów obu krajów.
"Przykładem takich zachowań było umieszczenie produktów mlecznych na liście objętej zakazem importu do Polski (z dnia 15 kwietnia 2023, już zawieszone) oraz opublikowana dnia 2 czerwca 2023 zapowiedź rządu Ukrainy ograniczenia w dostępie do rynku ukraińskiego przez wzmożenie dodatkowych badań i kontroli polskich produktów mlecznych. To niepokojące i zaskakujące dla nas sygnały" czytamy w stanowisku.
Duże i niezależne gospodarstwa mleczne są przyszłością
Treść wspólnego stanowiska znajdziesz TUTAJ
- Staliśmy się ofiarą wojny zbożowej ponieważ mleko, nie wiedzieć czemu, zostało włączone do listy objętej zakazem importu do Polski. Strona ukraińska zagroziła stosowaniem zasad lustrzanych i 2 czerwca została opublikowana zapowiedź wzmożenia kontroli polskich produktów mlecznych - mówi w rozmowie z naszym portalem Agnieszka Maliszewska dodając:
- To duże zagrożenie dla naszego sektora, ponieważ Ukraina stanowi dzisiaj 10% eksportu polskich produktów mleczarskich, zwłaszcza serów, ale nie tylko. To relatywnie dobry dla nas rynek, ponieważ nie mamy tam szczególnych problemów z płatnościami.
Jeśli zostanie on zamknięty dla Polski bardzo mocno wpłynie to na obniżenie rentowności krajowego sektora mleczarskiego.
- Polska Izba Mleka zaproponowała, żeby Porozumienie dla mleczarstwa było sygnatariuszem pisma, które trafiło do strony rządowej Ukrainy i Polski. Wskazujemy w nim jednoznacznie, że chcemy ze sobą współpracować - mówi Agnieszka Maliszewska i dodaje:
- My jesteśmy beneficjentem tej wymiany, sprzedajemy tam o wiele więcej niż kupujemy. Przede wszystkim w naszym interesie jest to, żeby ten rynek był dla nas otwarty. Przy jego zamknięciu będziemy mieli bardzo duży problem w zagospodarowaniu nadwyżek.
Więcej informacji na temat hodowli bydła oraz produkcji mleka znajdziesz w magazynie "Hoduj z Głową Bydło" ZAPRENUMERUJ
Książki warte polecenia: Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)