Opłaty za badania próbek na chorobę niebieskiego języka obciążają rolników. DIR: to niezasadne

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
05-03-2025,13:05 Aktualizacja: 05-03-2025,13:28
A A A

Na niezasadność obciążania rolników-hodowców opłatami za badanie próbek w kierunku wystąpienia choroby niebieskiego języka u zwierząt – zwraca uwagę Dolnośląska Izba Rolnicza (DIR).

W wystąpieniu z 5 marca skierowanym do ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego DIR podkreśla, że w związku z wystąpieniem ognisk choroby niebieskiego języka oraz faktem, że promień ryzyka rozprzestrzeniania się wirusa BTV od każdego gospodarstwa, w którym pojawiła się choroba, wynosi 150 km, znaczna część terytorium Polski znalazła się w strefach objętych ograniczeniami w przemieszczaniu bydła, owiec i kóz.

Koszty badań próbek ponosi rolnik

„Na tych obszarach obowiązuje zakaz przemieszczania tych zwierząt poza ich teren, chyba że powiatowy lekarz weterynarii właściwy ze względu na miejsce pochodzenia zwierząt wyda stosowane pozwolenie” – wskazuje Izba.

Jak dodaje, opublikowane w Dzienniku Ustaw rozporządzenie określa przypadki, w których powiatowy inspektorat weterynarii może wydać zezwolenie na przemieszczanie zwierząt, jednocześnie nakładając na hodowców dodatkowe obowiązki.

pryszczyca, bydło mleczne, bydło mięsne, choroba niebieskiego języka, FMD, BTV, główny lekarz weterynarii, hodowcy bydła

Bydło będzie badane na chorobę niebieskiego języka i pryszczycę

Główny lekarz weterynarii poinformował, że w przypadku badania stad z objawami klinicznymi choroby niebieskiego języka, wykonywana będzie także badanie w kierunku pryszczycy. Ognisko pryszczy w Niemczech wybuchło w stadzie, które w...

„W przypadku zgłoszenia przez rolnika zamiaru przemieszczenia zwierząt objętych restrykcjami, Inspekcja Weterynaryjna pobiera próbki do badań laboratoryjnych w kierunku choroby niebieskiego języka, przy czym koszty tych badań ponosi rolnik” – zauważa w swoim wystąpieniu DIR.

To czynniki niezależne od rolnika

Mając to na uwadze, dolnośląski samorząd rolniczy wnioskuje rozważenie możliwości pokrycia tych kosztów badań z budżetu państwa.

„Naszym zdaniem, obciążenie rolnika tymi kosztami jest niezasadne, gdyż zarówno wystąpienie ogniska choroby, jak i objęcie gospodarstwa strefą z ograniczeniami, wynika z czynników zewnętrznych, niezależnych od rolnika” – argumentuje Izba.

Jednocześnie zwraca uwagę na coraz niższą opłacalność hodowli zwierząt oraz rosnącą liczbę rolników rezygnujących z tej działalności.

„Uważamy, ze nakładanie na nich dodatkowych obciążeń finansowych jedynie pogłębi ten problem” – podsumowano pismo DIR.

Poleć
Udostępnij