KE: nasz system zapewni, że wołowina importowana z Brazylii będzie wolna od hormonów
Komisja Europejska w środę opublikowała część dokumentów wchodzących w skład porozumienia o wolnym handlu między UE a państwami Mercosur. Umowa ta obejmuje system, który zapewni, że wołowina importowana do UE z Brazylii powstała bez stosowania w hodowli zakazanych w Unii hormonów - zapewniła KE.
Tekst sfinalizowanego w piątek w Urugwaju porozumienia o wolnym handlu między UE a państwami Mercosuru (Argentyną, Brazylią, Boliwią, Paragwajem, Urugwajem) nadal nie jest znany. Komisja Europejska przekazała, że czeka na przetłumaczenie dokumentu na języki urzędowe krajów unijnych, zanim przekaże go ministrom państw członkowskich. W środę opublikowano część zapisów, dotyczących zwłaszcza importu i eksportu.
Posłowie wysłuchali opinii rolników o umowie z Mercosurem i Zielonym Ładzie
Jedną z wątpliwości zgłaszanych przez rolników, część państw UE oraz unijne organizacje, w tym konsumenckie, było to, czy porozumienie zagwarantuje, że wszystkie towary trafiające na unijny rynek - a zwłaszcza żywność - będą zgodne z unijnymi standardami, zwłaszcza w zakresie zdrowia i bezpieczeństwa. Obawy wzbudzała zwłaszcza kwestia importu brazylijskiej wołowiny, po tym jak kontrola wykazała, że Brazylia nie jest w stanie przedstawić łańcucha produkcyjnego mięsa, w tym zagwarantować, że w procesie hodowlanym zwierzętom nie podawano hormonów (w UE jest to zakazane).
Komisja Europejska zapewniła w środę, że wołowina eksportowana z Brazylii do UE musi odpowiadać unijnym regulacjom i porozumienie z Mercosurem nie wprowadza tu żadnych zmian. Unijni urzędnicy podkreślili, że KE wie o podawaniu zwierzętom gospodarskim w Brazylii hormonów, które są zakazane w UE. "Dlatego wprowadziliśmy tzw. system dzielony, co oznacza, że współpracujemy z określonymi gospodarstwami i zakładami produkcyjnymi, które produkują mięso na eksport do UE i w tym procesie nie stosują hormonów" - zapewnili.
KE podkreśliła, że mięso, które trafia do Europy z Brazylii, może pochodzić tylko z konkretnych gospodarstw rolnych, które oznaczone są jako objęte systemem dzielonym. Dodała, że przed otrzymaniem unijnej autoryzacji gospodarstwa zostały skontrolowane przez audytorów i musiały wykazać, że produkowana przez nie żywność jest wolna od zakazanych w UE substancji. "Dlatego nawet jeśli Brazylia stosuje hormony, to mięso trafiające do UE jest zgodne z unijnymi standardami bezpieczeństwa" - zapewnili urzędnicy.
Komisarz Hansen: umowa z Mercosurem zawiera wiele klauzul ochronnych dla rolników
Jak zapewnił rzecznik KE ds. rolnictwa i handlu Olof Gill, Komisja nie zna doniesień, żeby jakiekolwiek niedopuszczalne produkty tego typu trafiły na unijny rynek. "To oznacza, że nasz system audytu i kontroli działa" - powiedział Gill.
Negocjowana przez 25 lat umowa ma otworzyć rynki krajów Ameryki Południowej na europejskie technologie. KE liczy też na to, że z tych krajów będzie można pozyskiwać surowce niezbędne do produkowania czystych technologii, w tym baterii. Porozumienie budzi jednak sprzeciw europejskich rolników, którzy obawiają się zalania unijnego rynku tanimi produktami rolnymi z krajów, takich jak Brazylia.
Do wejścia w życie umowa potrzebuje ratyfikacji przez UE. Możliwe są dwie drogi: albo będzie wymagała ratyfikacji przez parlamenty wszystkich krajów członkowskich, albo będą musiały ją przegłosować Parlament Europejski oraz większość kwalifikowana w Radzie UE (15 z 27 krajów członkowskich reprezentujących co najmniej 65 proc. mieszkańców Unii). Komisja nie podała dotąd, na jakiej ścieżce prawnej zdecyduje o procesie ratyfikacyjnym.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś