Nielegalny ubój bydła surowo karany, nie będzie pobłażliwości

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (zac) | redakcja@agropolska.pl
02-02-2019,9:45 Aktualizacja: 02-02-2019,9:46
A A A

Nie będzie żadnej pobłażliwości dla osób, które były zamieszane w nielegalny ubój bydła pokazany w reportażu TVN - powiedział w piątek w Odolionie (Kujawsko-Pomorskie) minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. - Polsce najbardziej zależy na uszczelnieniu systemu - dodał.

Wcześniej minister wyjaśnił w rozmowie z PAP, że działalność przestępcza nielegalnego uboju bydła, bez nadzoru weterynaryjnego, dotyczyła jednej ubojni na terenie województwa mazowieckiego. Został on zidentyfikowany w nocy z 14 na 15 stycznia br.

wołowina z chorych krów, ostrowia mazowiecka, wołowina, bydło, kontrola rzeźni

Inspektorzy KE zbadają sprawę nielegalnego uboju krów w Polsce

W poniedziałek do Polski przylecą inspektorzy Komisji Europejskiej, aby zbadać sprawę nielegalnego uboju krów. Odbywał się w nocy bez nadzoru weterynaryjnego w rzeźni w powiecie Ostrów Mazowiecka. "Moje służby pozostają w stałym...
Dodał, że Inspekcja Weterynaryjna we współpracy z policją natychmiast podjęła czynności sprawdzające, wyjaśniające i zabezpieczające. Rzeźnia, w której dokonywano nielegalnego uboju została zamknięta.

Wołowina pozyskana od zwierząt ubitych bez nadzoru Inspekcji Weterynaryjnej została zbadana w kierunku obecności pozostałości leków weterynaryjnych. W badanych tuszach leków nie stwierdzono. Jednak z uwagi na zasadę ostrożności zdecydowano o jego wycofaniu z obrotu.

- Ta sprawa będzie rzutowała na wizerunek polskiej żywności na świecie. Nie mam, niestety, co do tego wątpliwości i jestem w tej sprawie realistą. Nam najbardziej zależy, żeby wyeliminować takie przypadki z rynku, dlatego jest prowadzone postępowanie policyjne - dotyczące właścicieli oraz tych wszystkich, którzy w tym procederze brali udział. Niech nikt nie oczekuje żadnej pobłażliwości w tej sprawie - zapowiedział Ardanowski w Odolionie, gdzie uczestniczył w otwarciu wiejskiego żłobka.

mięso, bydło, krowy, nielegalny ubój bydła, wołowina

Ambasador rozmawiał z minister rolnictwa o mięsie z chorych krów

Ambasador RP na Słowacji Krzysztof Strzałka spotkał się w piątek ze słowacką minister rolnictwa Gabrielą Mateczną. Przekazał jej list od ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który wyjaśnia sytuację związaną z mięsem pochodzącym...
Szef resortu rolnictwa przyznał, że w uzgodnieniu z Komisją Europejską Polska chce wprowadzić zmiany ustawowe, które naprawią sytuację w sposób systemowy.

- W ubojniach, gdzie nie ma 24-godzinnej obecności lekarzy weterynarii trzeba wprowadzić 24-godzinny monitoring. To jest dość logiczne i będzie natychmiast wprowadzane. Jeżeli są potrzebne jakieś dodatkowe uściślenia czy uszczelnienia tego systemu, to przecież Polsce właśnie na tym najbardziej zależy - mówił Ardanowski w rozmowie z dziennikarzami.

Szef resortu rolnictwa i rozwoju wsi przyznał, że Polska jest krajem, który dobrze rozwija się, jeżeli chodzi o produkcję wołowiny.

- Wykorzystujemy potencjał i zainteresowanie. Utrzymujemy zresztą duży wzrost produkcji wołowiny m.in. dlatego utrzymujemy ubój rytualny, żeby kraje muzułmańskie mogły z naszej wołowiny korzystać. Ten proces rozwoju odbywa się dobrze. Natomiast to wydarzenie podcina zaufanie. Jestem tu realistą i bardzo trudno będzie tu odbudować zaufanie i może się okazać, że dziesiątki milionów złotych, które włożyliśmy w promocję w różnych regionach świata - w Azji, w krajach muzułmańskich, w Europie Zachodniej, zostaną zmarnowane i budowanie wizerunku być może trzeba będzie zaczynać od zera - wskazał minister.

Główny Lekarz Weterynarii, Paweł Niemczuk, Jarosław Piunkas, Główny Inspektor Sanitarny, jakość mięsa

Mięso z nielegalnego uboju trafiło do obrotu. Ale inspekcja uspokaja

Mięso z nielegalnego uboju trafiło do 10 krajów oraz do ok. 20 punktów w Polsce. Jest ono obecnie wycofywane, mięso w sklepach jest bezpieczne - poinformował na konferencji prasowej Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk....
Podkreślił, że "być może" istnieje potrzeba zmian w organizacji inspekcji weterynaryjnej. Jak mówił, docierają do niego opinie, które - jego zdaniem - mogą świadczyć o "pomieszaniu pojęć".

- Za mało etatów, za mało pieniędzy, za mało środków na weterynarię - tak mówią. Chcę wyraźnie powiedzieć, że badanie w zakładach mięsnych nie jest przeprowadzane przez lekarzy Inspekcji, ale są to lekarze z tzw. wyznaczenia, czyli lekarze prywatnej praktyki, którzy wykonują zadania na rzecz Inspekcji. Nawet jeżeli dołożymy pieniędzy do inspekcji, zwiększymy liczbę etatów, to jeżeli nie wyeliminujemy tego mechanizmu badania przez prywatnych z powierzenia, to nic to nie zmieni - dodał Ardanowski.

Szef resortu rolnictwa przyznał, że pracuje w tej chwili - i to nie ta sytuacja do tego doprowadziła, ale dostrzeganie przez niego mankamentów w funkcjonowaniu Inspekcji Weterynaryjnej - nad zmianami w ustawie dotyczącej tej instytucji.

- Chcę zaproponować Radzie Ministrów takie zmiany, które będą rozszerzały odpowiedzialność Inspekcji. Jej wprost trzeba przeznaczyć większą ilość pieniędzy, co przełoży się na więcej etatów, ale także zwiększyć jej odpowiedzialność za jakość żywności pochodzenia zwierzęcego - podkreślił.

krowy, bydło mięsne, polska wołowina, dobrostan zwierząt

Wołowina z Polski pochodzi tylko od zdrowych krów

"Mówimy stanowczo NIE! złym praktykom w pokazanym w materiale telewizyjnym wyemitowanym w TVN w programie SUPERWIZJER w dniu 26 stycznia 2019 r." - czytamy w oficjalnym stanowisku Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła...
W jego ocenie jest to rozwiązanie, które w wielu krajach przyniosło dobre efekty.

- Bezpieczeństwo żywności w kraju rolniczym, rozwijającym się musi być sprawą wrażliwą. Nie możemy oszczędzać na instytucjach, a tylko instytucje państwowe mogą zapewnić odpowiedni nadzór i wyeliminować takie przypadki, jak z tą nieszczęsną ubojnią - dodał.

Pytany o utylizację zwierząt wskazał, że system utylizacji zwierząt działa.

- Mamy zakłady utylizacyjne, które dobrze funkcjonują. Państwo płaci miliony za ten system. Czy rolnik, który jest właścicielem zwierząt i zawsze, w każdej sytuacji ma korzyści, które z tego płyną, w przypadku jego choroby ma oczekiwać, że to państwo zdejmie z niego ciężar utylizacji. Wydaje mi się, że jest to nadmierne oczekiwanie. W rozmowach, które będziemy prowadzić w ramach "okrągłego stołu rolniczego", chcę zadać rolnikom pytanie wprost - w jaki sposób mamy poprawić system utylizacji zwierząt chorych, padłych, żeby nie trafiały do nielegalnego uboju - powiedział minister rolnictwa.

kolno, podlasie, powiat kolneński, powiat łomżyński, skup bydła, oszustwa

Nie płacił za skupowane bydło. Rolnicy stracili setki tysięcy

Za oszustwa i prowadzenie nielegalnej działalności gospodarczej będzie odpowiadał mieszkaniec województwa świętokrzyskiego, zatrzymany przez policjantów z Kolna (woj. podlaskie). 23-latek skupował od rolników bydło, ale nie...
Ardanowski pytany o kontrolę unijną, która ma rozpocząć się w poniedziałek, stwierdził, że kraje w ramach UE mają do siebie wzajemnie zaufanie i przecież Polska nie sprawdza działalności inspekcji weterynaryjnej w innych państwach wspólnoty.

- To wzajemne uznawanie dokumentów. Do tej pory nigdy nie było kwestionowania dokumentów przedstawianych przez polską Inspekcję Weterynaryjna, przez system bezpieczeństwa żywności. Jeżeli nasi partnerzy mają jakieś wątpliwości, to zapraszamy do nas i pokażemy wszystko czym dysponujemy. Może nam coś podpowiedzą, coś dostrzegą, podzielą się swoimi uwagami odnośnie tego, co można poprawić. To nie jest tak, że przyjeżdża rewizor, jak u Gogola. To jest praca nad poprawieniem systemu bezpieczeństwa żywności w całej Europie - ocenił Ardanowski.

Zdaniem szefa resortu rolnictwa Polska jest krajem transparentnym i władzom zależy na tym, żeby procedury, o ile wymagają poprawy, zostały poprawione. W jego ocenie musi być to oparte na konkretnych faktach.

- W tej chwili zaczyna panować psychoza, nagonka i opowieści o tym, że cała polska żywność, nie tylko z tego konkretnego zakładu, gdzie popełniono przestępstwo, jest szkodliwą, złą, trującą. Ta nagonka źle służy polskiemu rolnictwu, naszej gospodarce. Jesteśmy krajem nadwyżkowym, jeżeli chodzi o produkcję żywności. Eksportujemy ogromne ilości. My nie jesteśmy w stanie zjeść jej w Polsce. Dlatego wyjaśnienie wszystkich wątpliwości, a jednocześnie wypalenie gorącym żelazem jakichkolwiek patologii w tym zakresie, to nasz, polski interes - stwierdził Ardanowski.

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA