Energia odnawialna i opas wolców przyszłością sektora wołowiny?
Rozwój produkcji mięsa wołowego zależy od innowacji i nowoczesnych rozwiązań. Ich wdrożenie, nie tylko w hodowli i produkcji bydła mięsnego, zajmuje, począwszy od badań, około 10 lat.
Rozwój produkcji energii odnawialnej w gospodarstwach zajmujących się hodowlą i produkcją bydła mięsnego oraz opas wolców mogą być siłą napędową branży.
– Biogazownie to urządzania, które imitują żołądek przeżuwaczy. W przypadku hodowców bydła mięsnego możemy z powodzeniem produkować energię odnawialną, jeśli oczywiście mamy odpowiedni system utrzymania i uzyskujemy gnojowicę czy obornik – mówił podczas X Forum Sektora Wołowiny prof. Marcin Gołębiewski z SGGW w Warszawie dodając:
Średnia cena bydła odnotowała spadek
– Ponadto są już rozwiązania polegające na montażu farm fotowoltaicznych na pastwiskach na odpowiednich konstrukcjach. Dzięki nim zwierzęta mają tam schronienie przed słońcem
Innowacją w produkcji bydła mięsnego może być także opas wolców oraz jałówek, który m.in. w Stanach Zjednoczonych oraz Australii jest już powszechny.
– Przede wszystkim te zwierzęta są spokojniejsze niż buhaje, a ponadto pochodzące od nich mięso charakteryzuje się większą marmurkowatością i powtarzalnością – podkreślał Gołębiewski.
Zdaniem Gołębiewskiego, Europa sama siebie blokuje w rozwoju sektora oraz innowacji, często wymyślanych i stosowanych przez rolników.
– Wielu z nich chciałoby zainwestować we wspomniane wcześniej biogazownie, ale ogranicza ich legislacja, która strasznie komplikuje te inwestycje oraz kapitał wejścia – podkreślał prof. Gołębiewski.
Hoduje limousine, kontroluje ich masę ciała i spożycie wody
Podkreślił on również, że dzisiaj innowacje są ukierunkowane na ochronę środowiska i dobrostan zwierząt, a nie na ekonomię produkcji.
– Zrównoważenie to nie tylko wyższy dobrostan, presja społeczna i środowiskowa, ale przede wszystkim ekonomia dla producenta. Jeśli nie ma porozumienia na różnych poziomach, tracimy opłacalność – podkreślał prof. Gołębiewski
Powinniśmy się więc zajmować i skupiać na tym, na co mamy wpływ. Przede wszystkim jest to zarządzanie informacjami, które są potrzebne do podejmowania racjonalnych decyzji.
– Musimy znać na przykład dobowe przyrosty masy ciała zwierząt w zależności od stosowania różnych komponentów paszowych i tak dalej. I choć dla wielu wydaje się to oczywiste, w praktyce niewielu stosuje na przykład automatyczne systemy wagowe czy programy do analizy zachowań zwierząt – mówił Gołębiewski.
Więcej informacji na temat hodowli bydła oraz produkcji mleka znajdziesz w magazynie "Hoduj z Głową Bydło" ZAPRENUMERUJ
Książki warte polecenia: Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)