Ceny wołowiny przestały spadać. Hodowcy mogą odetchnąć z ulgą?
W połowie lipca 2019 r. przestały spadać ceny wołowiny notowane od początku br. zarówno w Polsce jak i na rynku unijnym - poinformował wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski.
W opinii producentów bydła, ceny polskiej wołowiny spadały m.in. z powodu ujawnienia nielegalnego uboju zwierząt w rzeźni na Mazowszu.
Średnia cena bydła (według wagi żywej) w połowie sierpnia w Polsce ukształtowała się na poziomie 5,98 zł/kg tj. w skali roku była niższa o 11,6 proc. - poinformował w czwartek wiceminister podczas posiedzenie sejmowej komisji rolnictwa, która omawiała sytuację na rynku wołowiny.
Producenci wołowiny w trudnej sytuacji. Ale może być jeszcze gorzej
Jak poinformował, Komisja Europejska w swej krótkookresowej prognozie zakłada, że w 2019 r. produkcja wołowiny w UE-28 zmniejszy się o ok. 1 proc. W ocenie polskiego Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w najbliższym czasie ceny wołowiny powinny wzrosnąć.
W grudniu 2019 r. cena bydła ogółem może zawierać się w przedziale 6,40-6,90 zł/kg, a cena młodego bydła rzeźnego w przedziale 6,50-7,00 zł/kg. Byłaby ona zatem w obu przypadkach niższa o 2 proc. lub wyższa o ok. 5 proc. od ceny ubiegłorocznej.
Prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego (PZHiPBM) Jacek Zarzecki ocenił, że przyczyną spadku cen "była niewątpliwie sytuacja w jednej z ubojni w Polsce, gdzie doszło do nielegalnego uboju". Jak mówił, afera ta była początkiem kryzysowej sytuacji, ale nie powinno się tego wiązać z tym, co było na rynku dwa-trzy miesiące temu.
Prezes (PZHiPBM) przypomniał, że 80 proc. produkcji wołowiny trafia na eksport.
Bydło drożeje. Rynek wołowiny wychodzi z dołka?
Zdaniem Zarzeckiego, na spadek cen wołowiny miało wpływ kilka czynników. Jednym z ważniejszych jest wstrzymania importu wołowiny przez Turcję. Tłumaczył, że Turcja była jednym z najważniejszych odbiorów mięsa z Polski, w 2018 r. trafiło na tamten rynek 8 proc. całego polskiego eksportu tego mięsa. W ub.r. Polska wyeksportowała do Turcji 33 tys. ton wołowiny.
Kolejnym powodem jest zapowiadany Brexit, czyli wyjście Wielskiej Brytanii z UE. Ponieważ nadal nie wiadomo, w jaki sposób do niego dojdzie, "Irlandczycy, korzystając z pewnej pomocy państwa obniżają ceny i wypychają swoje mięso na rynek europejski" - ocenił. Wcześniej Irlandia wysyłała mięso głównie do Wielkiej Brytanii.
Zarzecki podkreślił, że w obecnej sytuacji Polska powinna poszukiwać przede wszystkim nowych rynków zbytu, a mniej liczyć na odbiorców unijnych. Najbardziej perspektywiczne rynki - to kraje muzułmańskie oraz Chiny.
Bruksela i Waszyngton podpisały porozumienie ws. wołowiny
Obecnie branża liczy przede wszystkim na Algierię i Liban, który jest największym odbiorcą żywych zwierząt (odbiera 33 proc. krajowej produkcji bydła). Kraj ten kupuje czysto rasowe mięsne bydło, które kosztuje tyle ile rok temu. Zdaniem Zarzeckiego, barierą we wzroście wywozu jest to, że Libańczycy chcą kupować tylko bydło poniżej trzydziestego miesiąca życia.
Dla branży "bardzo pożądany jest rynek chiński, Chiny są największym importerem wołowiny na świecie" - mówił prezes PZHiPBM. Zaznaczył, że kilka dni temu odbyło się spotkanie w resorcie rolnictwa z chińskim wiceministrem rolnictwa, gdzie m.in. poruszono sprawę wysyłki wołowiny do tego kraju.
W jego opinii, spadek cen wołowiny jest też związany z modelem konsumpcji. Wiele osób przechodzi na wegetarianizm; trend ten widoczny nie tylko w UE, ale coraz częśćiej także w Polsce.
Sztuczna inteligencja czyta w emocjach bydła i trzody chlewnej
"Liczymy na to, że pod koniec III kwartału i IV kwartał będzie to okres zwyżki cen. Może nie będą to takie ceny jak w u.br., które były bardzo dobre, ale przynajmniej odrobiona zostanie strata" - powiedział Zarzecki.
"Dzisiaj trzeba patrzeć jak dostosowywać się do oczekiwań rynkowych, do tego co oczekują kontrahenci tj. do jakości i powtarzalności" - stwierdził prezes (PZHiPBM) Jak mówił branża musi zdobywać rynki trzecie, ale nie zapominając o zwiększeniu spożycie wołowiny w Polsce. W 2015 r. wynosiło ono 1,2 kg na osobę, a w ub.r. - 3,2 kg/ osobę.
Według danych Ministerstwa Finansów w 2018 r. wartość eksportu bydła i mięsa wołowego wyniosła 1 507,7 mln euro (+4,7 proc. r/r); wielkość eksportu: 406,8 tys. ton (-3,2% r/r). Główne kierunki eksportu (wartościowo) to: Włochy (20,3 proc.), Niemcy (12,8 proc.), Hiszpania (8,5 proc.), Turcja 7,6 proc.)