Bydło drożeje. Rynek wołowiny wychodzi z dołka?
Rynek wołowiny powoli zaczyna wychodzić z dołka. Ceny skupu bydła mięsnego i mieszańcowego oraz buhajów mlecznych rosną, choć wciąż są jeszcze niższe niż przed rokiem.
Ceny bydła mięsnego w Polsce w ostatnich tygodniach były na bardzo niskim poziomie. Jak informuje TVP 1, wpływ na tę sytuację miały niepewność dotycząca brexitu i zwiększone dostawy mięsa z Irlandii.
Polski rynek wołowiny, który jest uzależniony od eksportu, bardzo odczuwa tego typu wydarzenia.
Producenci wołowiny w trudnej sytuacji. Ale może być jeszcze gorzej
Ceny bydła malały również przez brak możliwości sprzedaży mięsa do Turcji, między innymi z powodu osłabienia tamtejszej waluty. Już od listopada ubiegłego roku kraj ten znacząco ograniczył wielkość zakupu wołowiny z całej Unii Europejskiej. Mięso pochodzące z Polski stanowiło większość tych dostaw.
Handel wołowiną z kolejnym znaczącym odbiorcą tj. Izraelem również zanotował spadek. Ograniczenia handlowe, jak podaje TVP 1, były spowodowane zmianą przepisów weterynaryjnych.
Załamanie na rynku wołowiny na szczęście nie trwało długo. Obecnie ceny zaczynają wracać do normy.
Ceny buhajów odnotowały największy spadek. Jednak obecnie można zaobserwować powolny wzrost ich notowań.
Bruksela i Waszyngton podpisały porozumienie ws. wołowiny
Ceny byków w wadze żywej jeszcze w czerwcu spadły nawet poniżej 6 złotych za kilogram. Obecnie stawki za te zwierzęta ras mlecznych zaczynają się właśnie od poziomu 6 do 6,5 zł za kg.
Buhaje mieszańcowe ras mlecznych i mięsnych kosztują obecnie około 7 złotych, a byki mięsne czystorasowe nawet 7,5 zł za kg.
Ceny oferowane hodowcom za jałówki są zbliżone do tych za byki. Młode bydło żeńskie typu mlecznego rasy holsztyńsko-fryzyjskiej kosztuje od 6 złotych za kilogram.
Jałówki mięsne, w zależności od wagi, kosztują nawet do 7,5 zł za kg.
Za krowy mięsne i mieszańcowe zakłady mięsne, jak podaje TVP 1, płacą obecnie od 5 do 5,5 złotych za kg.