Złodziej poszczuł policjantów... koniem
Policjanci w całym kraju notują coraz więcej przypadków kradzieży koni ze stajni. Za większość przestępstw odpowiadają zorganizowane grupy, ale zdarzają się także przypadki kradzieży sąsiedzkiej. Do takiej sytuacji doszło minionej nocy w gminie Stromiec (woj. mazowieckie).
Dwóch mężczyzn włamało się w środku nocy do stajni sąsiada i próbowało ukraść trzy konie, których wartość oszacowano na ponad 20 tys. zł.
Nie udało się, ponieważ obudzony szczekaniem psów gospodarz wybiegł na zewnątrz i wypłoszył złodziei.
Ile tak naprawdę kosztuje ubezpieczenie konia?
Dziennik w swoim internetowym wydaniu podkreśla, że sytuacja była bardzo poważna i stwarzała realne zagrożenie dla interweniujących funkcjonariuszy.
Złodziej uciekł do stajni na swojej posesji, w której trzymał konie. Kiedy policjanci próbowali zatrzymać mężczyznę, ten schował się za zwierzętami i zaczął wydawać im komendy (konie były tresowane).
- Na odpowiednie komendy wydawane przez właściciela zwierzęta gryzły i kopały. Mężczyzna wykorzystał to gdy policjanci chcieli go zatrzymać. Niewiele brakowało, aby funkcjonariusze zostali poważnie ranieni przez niebezpieczne zachowanie koni. Przez krótki czas złodziej manipulował zwierzętami chcąc udaremnić zatrzymanie. Ostatecznie jednak został obezwładniony i zatrzymany - mówi w rozmowie z "Echem Dnia" mł. asp. Edward Banach z Komendy Powiatowej Policji w Białobrzegach.
Zatrzymany 32 i 37-latek usłyszeli zarzuty usiłowania kradzieży, za co grozi nawet do 5 lat więzienia.