Ile tak naprawdę kosztuje ubezpieczenie konia?
Ubezpieczenie koni staje się coraz bardziej popularne na polskim rynku. Właściciele koni zabezpieczają się w ten sposób przed finansowymi konsekwencjami nieprzewidzianych zdarzeń losowych związanych z ich posiadaniem - chorobami, kontuzjami czy śmiercią.
Jedna z firm ubezpieczeniowych wyszła naprzeciw tym potrzebom oferując posiadaczom, hodowcom i szkółkom jeździeckim ubezpieczenia koni.
Konie nie pojadą do Japonii. Wywóz wstrzymały protesty?
- W wyższych pakietach proponujemy także ochronę w przypadku trwałej utraty zdatności użytkowej, gdy w wyniku kontuzji koń nie może już być wykorzystywany w sporcie, np. skokach. Ochroną ubezpieczeniową mogą być objęte konie różnych ras oraz typów użytkowych, m.in. konie rekreacyjne, sportowe, wyścigowe, hodowlane - podkreśla Pankiewicz.
- Warto podkreślić, że istnieje możliwość rozszerzenia wykupionego wariantu ochrony o udział w kosztach operacji, w tym - często występującej u koni - kolki żołądka oraz jelit. W ubezpieczeniu udziału w kosztach operacji, właściciel konia może liczyć na odszkodowanie uwzględniające zarówno koszt operacji, jak i opieki pooperacyjnej oraz leków - tłumaczy dr Katarzyna Pankiewicz.
Konina będzie pod jeszcze większą kontrolą
Koszty ich leczenia czy operacji mogą wysadzić z siodła niejednego z blisko 110 tys. właścicieli koni w Polsce. Przykładowo operacyjne leczenie kolek żołądkowo-jelitowych, które spędzają sen z powiek prawie każdemu właścicielowi konia, to koszt rzędu minimum 5 tys. zł. Podobne wydatki wiążą się z leczeniem złamań czy urazów ścięgien.
Możliwość ubezpieczenia się od kosztów poniesionych na operacje konia to od lat norma w USA i wielu krajach europejskich, a nowość w Polsce. Lista ryzyk objętych specjalną umową ubezpieczeniową jest znacznie dłuższa od tej proponowanej jeszcze kilka lat wcześniej i odpowiada na rosnące zainteresowanie jeździectwem w Polsce.
Wypas koni zakończy się w sądzie
Przykłady leczenia i operacji koni wraz z kosztami:
- Kolka
Właściciel konia zmienił dostawcę paszy. Niestety, po krótkim czasie koń przestał jeść i tarzał się w boksie. Wezwany weterynarz zdiagnozował kolkę i zlecił natychmiastową operację. Koszty operacji i pobytu konia w klinice weterynaryjnej wyniosły w sumie 7 000 zł. Właściciel konia miał wykupioną ochronę ubezpieczeniową w wariancie Operacje Komfort, gdzie
maksymalna suma odszkodowania na jedno zdarzenie wynosi 8 000 zł. Po odesłaniu faktury z kliniki, ubezpieczony otrzymał odszkodowanie w pełnej kwocie 7 000 zł.
Nowe warunki eksportu koniny do Japonii
- Wypadek w transporcie
Samochód przewożący konia na zawody uległ wypadkowi drogowemu. Zwierzę wypadku nie przeżyło. W związku z tym, że właściciel konia posiadał polisę obejmującą tego typu zdarzenie, otrzymał odszkodowanie w wysokości wskazanej na polisie.
- Zerwane ścięgno
Koń wrócił z padoku kulejąc. Mimo podjętego leczenia, lekarz stwierdził, że koń nie odzyska pełnej sprawności, nie będzie mógł brać udziału w zawodach i skakać przez przeszkody. Dzięki ubezpieczeniu właściciel konia otrzymał odszkodowanie za trwałą utratę zdatności użytkowej konia. Przy sumie ubezpieczenia 40 000 zł, w wariancie premium, odszkodowanie
wyniosło 32 000 zł (20 proc. udział własny).