Wiki przetrzebiły populację saren. Teraz czas na bydło?
Wilki w paśmie wałbrzysko-karkonoskim przetrzebiły już populację saren. Watahy się rozrastają i będą coraz częściej atakowały bydło. - Osobników jest co najmniej 27, a nie 7 - mówi Andrzej Kuncewicz, łowczy z koła łowieckiego Lubawka.
W ubiegłym tygodniu już doszło do takiego ataku w gospodarstwie w Okrzeszynie (pow. kamiennogórski, woj. dolnośląskie). W nocy z piątku na sobotę właściciela zwierząt zaniepokoiło głośne zachowanie stada, które uciekło z pastwiska do obory - informuje portal dziennik.walbrzych.pl
Wilki budzą coraz większy strach. KRIR chce redukcji populacji
Już na pierwszy rzut oka widać było, że jeden z cielaków mocno krwawił z podgardla. Rano, po dokładnych oględzinach okazało się, że zwierzę było mocno pogryzione. Wezwany do oględzin lekarz weterynarii bez wątpienia stwierdził, że to "robota" wilka.
To kolejny atak tych drapieżników na bydło w ostatnich kilkunastu dniach. Do tej pory mówiło się o jednej watasze, żerującej na pograniczu polsko-czeskim. Pracownicy leśni i myśliwi nie mają jednak złudzeń, że wilków jest dużo więcej.
Przybliżanie się watah do gospodarstw to przede wszystkim efekt coraz większego rozdrobnienia terenów leśnych. Mieszkańcy Okrzeszyna i okolicznych wsi coraz częściej z lękiem spoglądają w stronę lasu.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: dziennik.walbrzych.pl