Wiele niedociągnięć w systemie kontroli w ubojniach. Unia chce raportów
Komisja Europejska chce od Polski comiesięcznych raportów w sprawie kontroli prowadzonych w rzeźniach - poinformowało PAP źródło unijne. Sprawa ma związek ze stwierdzeniem przypadku nielegalnego uboju bydła w naszym kraju.
Anca Paduraru, rzeczniczka KE powiedziała, że wstępne ustalenia przedstawione państwom członkowskim na spotkaniu 11 lutego w Brukseli, wskazują na szereg niedociągnięć w systemie kontroli w ubojni w Polsce.
Unijny raport dotyczącego nielegalnego uboju powstanie do końca marca
Dodała, że KE wystosowała do polskich władz prośbę o przedstawienie "planu działania" mającego zaradzić niedociągnięciom.
Paduraru przypomniała, że do takich wniosków o niedociągnięciach doszedł zespół audytorów KE, przebywający w Polsce w dniach 4-8 lutego, który do końca marca przedstawi raport z wizyty.
KE przekazała Polsce zalecenia w związku ze stwierdzeniem przypadku nielegalnego uboju bydła.
Poinformował o tym w poniedziałek Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk, który przeleciał do Brukseli, by przedstawić informacje w tej sprawie na comiesięcznym spotkaniu unijnych ekspertów ds. żywności, zwierząt i pasz.
Sprawa dotyczy nielegalnego uboju chorych krów, który został pokazany 26 stycznia w reportażu "Superwizjera" w TVN24.
Odbywał się on w nocy bez nadzoru weterynaryjnego w rzeźni w powiecie Ostrów Mazowiecka.
Komisja Europejska zaleca zwiększenie kar za nielegalny ubój bydła
Jak powiedział w poniedziałek Niemczuk, po stwierdzeniu w Polsce przypadku nielegalnego uboju władze w Warszawie otrzymały 8 lutego pismo z KE z zaleceniami, co należy zmienić i w jakich terminach. Znalazły się tam kwestie dotyczące m.in. identyfikacji i rejestracji zwierząt.
- Chodzi o współpracę z policją, ściganie tych nielegalnych procederów, jak również (ich) karanie. Te kary są zbyt niskie, czasami, żeby wprowadzić karę, wymagane jest postępowanie sądowe, które długo trwa i czasem jest umarzane. W związku z tym to w prawie należałoby zmienić - mówił Niemczuk. Tłumaczył, że chodzi też o uszczelnienie systemu nadzoru.
Unijni inspektorzy podczas wizyty w Polsce dokonali audytu w Głównym Inspektoracie Weterynarii. Inspektorzy sprawdzili także działalność wybranej przez siebie ubojni oraz zakładu skupu zwierząt oraz zapoznali się z dokumentami zakładu przetwórstwa.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś