Transport ciężarnych jałówek zatrzymany i zawrócony
Pomorscy funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego (ITD) zatrzymali, a następnie zawrócili ciężarówkę z cielnymi jałówkami. Zwierzęta w tym stanie nie powinny być przewożone, a kierowca nie posiadał stosownych uprawnień.
Należący do polskiego przedsiębiorcy pojazd przewożący 7 sztuk cielnych jałówek został skontrolowany na drodze krajowej numer 22 w Rokocinie (pow. starogardzki).
Martwe cielęta w ciężarówkach. Kolejny transport grozy zatrzymany
Jak podaje ITD, kierowca nie posiadał wszystkich wymaganych dokumentów - m.in. licencji uprawniającej do wykonywania transportu drogowego rzeczy i zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego rzeczy. Nie miał także paszportów przewożonych krów, a przedstawił jedynie kserokopie tych dokumentów.
"Z rozmowy z kierowcą wynikało, że jałówki są w zaawansowanej ciąży. Na miejsce został wezwany powiatowy inspektor weterynarii, który po ocenie sytuacji nie zezwolił na dalszy przewóz i wydał kierowcy polecenie powrotu ze zwierzętami do miejsca ich załadunku" - relacjonuje ITD.
Jakby tego było mało, w trakcie kontroli ustalono, że kierowca nie posiadał także zeszytu mycia oraz dezynfekcji ciężarówki. Do tego pojazd nie miał kompletnego oznakowania, informującego o przewozie żywych zwierząt. No i przewoźnik nie pobierał też w terminie danych z tachografu.
"Wobec przewoźnika ITD wszczęła postępowanie administracyjne z ustawy o transporcie drogowym w sprawie nałożenia kary pieniężnej. Odrębne postępowanie prowadzi również powiatowy inspektorat weterynarii" - brzmi podsumowanie kontroli.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl