Siekierski: żniwa były trudne, rolnicy otrzymają pomoc
Tegoroczne żniwa były trudne ze względu na przyspieszony proces wegetacji i klęski żywiołowe, jak np. gradobicia, czy nawałnice. Rolnicy otrzymają pomoc - poinformował w środę minister rolnictwa Czesław Siekierski. Jak dodał, według szacunków, w tym roku zbiory zboża będą o 4,6 proc. niższe r/r.
"Rolnicy zakończyli żniwa, trudne żniwa, bo był przyspieszony okres wegetacja, były gradobicia, nawałnice, a więc mamy pełną grupę trudnych sytuacji, szkód, jakimi zostali dotknięci rolnicy" - powiedział w środę w Programie 1 Polskiego Radia minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski.
Jak dodał, według szacunków, w tym roku zbiory zboża będą niższe o 4,6 proc. r/r. Będą większe wartości, jeśli chodzi o zbiór kukurydzy.
Odnosząc się do sytuacji na rynkach rolnych w kontekście Ukrainy, szef resortu rolnictwa zapewnił, że nie ma problemów z napływem produktów rolnych z tego kraju, choć pojawiły się przepływy towarów poza kontrolą. "Musimy dalej wzmocnić kontrole graniczną" - wskazał.
Premier o wypowiedzi ministra Siekierskiego: chyba trochę żałował swojej oceny zdarzeń
Jak dodał, jest problem ze zbiorami. "Są szkody, które dotyczą sadowników, są gminy np. w świętokrzyskim czy śląskim, gdzie nie było żniw, bo była taka skala zniszczeń. Wielu rolników nie ma środków na zachowanie ciągłości produkcji. Problemem są też ceny zboża, ale te nie ustala rynek krajowy, ale rynek światowy" - powiedział minister.
Siekierski przypomniał, że rząd we wtorek przyjął rozporządzenie ws. pomocy sadownikom. Na ten cel przeznaczone jest 470 mln zł. Minister zapowiedział, że będzie także dodatkowa pomoc dla rolników, którzy ponieśli straty z powodu zjawisk pogodowych.
Odnosząc się do zapowiedzi premiera Donalda Tuska ws "spowiedzi powszechnej" rządu, Siekierski powiedział, że jest "gotowy na takie rozliczenie, bo dużo jest problemów". Jak mówił, nie są one tylko zależne od niego, ale "od całego rządu, ministra finansów, a także od poparcia pana premiera". Dodał, że w przypadku Zielonego Ładu, premier udzielił "dużego poparcia" na szczeblu Unii Europejskiej i problemy zostały rozwiązane.
Jego zdaniem, "rozmowy na szczeblu politycznym, między koalicyjnym mają trochę inny charakter niż rozmowy w rządzie". "Uważamy, że jeżeli mamy jakieś różnice w koalicji, to nie znaczy, że one zagrażają stabilności koalicji" - ocenił. Jak dodał, koalicja "jest stabilna".
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś