Siekierski: WPR staje się bardziej polityką klimatyczną. Takie wsparcie, jak obecne, skończy się w 2027 r.
Wspólna Polityka Rolna staje się bardziej polityką klimatyczną, środowiskową i takie wsparcie, jak to obecne, skończy się w perspektywie roku 2027 – ostrzegał minister rolnictwa Czesław Siekierski. Przyznał też, że zmiany na polskiej wsi są tak szerokie, że nie zawsze zdajemy sobie z nich sprawę.
„Szczera, bezpośrednia rozmowa jest nam potrzebna” - stwierdził minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski, cytowany w komunikacie resortu po wystąpieniu na konferencji „20 lat Polski w Unii Europejskiej – podsumowanie i perspektywy rozwoju polskiego rolnictwa”. Konferencja ta odbyła się 8 maja w Sali Kolumnowej Sejmu RP, a zorganizowała ją Krajowa Rada Izb Rolniczych.
Będą zmiany w PS WPR. Mają zachęcić rolników do tworzenia grup i organizacji producentów
Przygotowania do akcesji
Minister przypomniał, że polska droga do Unii Europejskiej rozpoczęła się dużo wcześniej niż same negocjacje.
„Z wieloma z państwa współpracowałem w okresie przedakcesyjnym, prowadząc konsultacje ze związkami i organizacjami rolniczymi” - podkreślił szef resortu rolnictwa.
Zwracał uwagę na konieczność dostosowania naszego kraju do statusu prawnego i instytucjonalnego Wspólnoty.
„Musieliśmy dostosować się do wymogów Unii Europejskiej i to wówczas powstały Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Agencja Nieruchomości Rolnych czy Agencja Rynku Rolnego” - przypominał minister.
Istotne zmiany na wsiach
Wskazywał ponadto na zmiany, które zaszły na polskiej wsi od czasu przygotowań przedakcesyjnych do dzisiaj. „Zmiany są tak szerokie, że nie zawsze zdajemy sobie z nich sprawę” – nie ukrywał.
Akcentował przy tym wzrost średniej wielkości gospodarstwa rolnego z około 8 ha do ponad 11 ha. „Zmienia się struktura mieszkańców wsi, których liczba od lat rośnie” - dodał minister.
Minister Siekierski: strajk rolników ma podłoże polityczne
Zauważył, że w ciągu około 10 lat liczba mieszkańców wsi wzrosła nawet o 41 proc., zwłaszcza w sąsiedztwie dużych aglomeracji. Zmieniły się również warunki życia na wsi w zakresie infrastruktury technicznej.
Szef MRiRW podkreślił jednocześnie, że za mało jest szczegółowych informacji dotyczących zachodzących zmian. Przyznał, że są duże, wynoszące nawet do 50 proc., rozbieżności w zakresie różnego rodzaju szacunków.
„Tak być nie może i musimy to zmienić” - przekonywał Siekierski.
Opłacalność produkcji
Podjął też temat problemu z opłacalnością produkcji, określając go jako główną przyczyną obecnych kłopotów w rolnictwie. „Doszły do niego kwestie związane z Zielonym Ładem i nadmiernym importem produktów rolnych z Ukrainy” - przyznał minister.
Jak dodawał, ceny na rynku zbóż kształtują największe giełdy rolne, a w ostatnich latach Rosja znacząco zwiększyła produkcję zbóż i zalewa nimi zagraniczne rynki. „Rosja jest dziś znaczącym eksporterem zbóż i wpływa na ich cenę” - przekazywał szef resortu rolnictwa.
Współpraca konieczna
„Nie chcemy realizować polityki rolnej bez udziału rolników” - zapewnił minister Siekierski.
Buzek: walka o gospodarkę europejską poważniejsza niż o zakazy Zielonego Ładu
Jednocześnie zapewniał, że rozmawiał z protestującymi rolnikami w różnych miejscach oraz w siedzibie ministerstwa i że będzie ten dialog kontynuował.
Jaka przyszłość WPR?
„Mam jasną diagnozę zachodzących zmian, z której wynika wyraźnie, że maleje szacunek dla rolników w całej Unii Europejskiej i maleje udział środków skierowanych na Wspólną Politykę Rolną w unijnym budżecie” - zaznaczał szef MRiRW.
I stwierdził: „WPR staje się bardziej polityką klimatyczną, środowiskową i takie wsparcie, jak to obecne, skończy się w perspektywie roku 2027”.
Siekierski przekonywał ponadto, że polityka rolna UE będzie bardziej skierowana na działania prorynkowe, odchodząc od wsparcia bezpośredniego.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś