Minister Siekierski: strajk rolników ma podłoże polityczne
Protesty rolników, to w dużej mierze inicjatywa polityczna, która ma służyć podtrzymaniu napięcia przed wyborami europejskimi - stwierdził minister rolnictwa Czesław Siekierski w Programie Pierwszym Polskiego Radia. Zaznaczył, że niektóre grupy rolników odcinają się od strajku.
"Rozmowy były, są i będą" - powiedział Siekierski zapytany o rozmowy z rolnikami w związku z protestami. Dodał, że tylko podczas rozmowy można znaleźć rozwiązanie problemów. Jak zaznaczył "niektóre grupy rolników odcinają się od strajku". "Myślę, że to w dużej mierze inicjatywa polityczna, która ma służyć, aby podtrzymać pewne napięcie przed wyborami europejskimi" - ocenił szef resortu rolnictwa.
Zakończył się protest rolników przed przejściem w Hrebennem. Burmistrz nie wyraził zgody na przedłużenie
Zapytany o rozmowy ze stroną ukraińską na temat handlu produktami rolnymi, Siekierski stwierdził, że "rozmowy przebiegają w sposób trudny". "Mamy wszyscy świadomość, że wojna też nas dotyczy" - dodał. Zaznaczył, że "jesteśmy za pomocą dla Ukrainy", jednak - jak tłumaczył - koszty liberalizacji handlu z UE, najbardziej ponoszą kraje graniczne. "Pomoc tak, ale musimy zmienić formułę, ponieważ rolnictwo polskie i europejskie nie wygra z potencjałem Ukrainy" - stwierdził.
Na 10 maja br. NSZZ "Solidarność" i NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" zapowiedziały w Warszawie demonstrację przeciwko Zielonemu Ładowi. Ma się ona rozpocząć w południe na Placu Zamkowym, przejść obok przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Warszawie przy ul. Świętokrzyskiej i dalej przed Sejm. Związkowcy chcą przekazać w przedstawicielstwie i marszałkowi Sejmu petycje w sprawie odejścia od Zielonego Ładu i polityki ekologicznej UE.
Wśród najważniejszych rolniczych postulatów jest m.in. likwidacja Zielonego Ładu oraz zablokowanie importu produktów rolnych z Ukrainy.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś